Dobry i wygodny kontroler to podstawa dla operatora dronów. Dzisiaj taki zestaw składa się z kilku elementów. Oprócz kontrolera są jeszcze gogle lub ekranik, np. smartfona/tabletu, które umożliwiają obserwację sytuacji z perspektywy lotu ptaka. Razem ułatwiają nawigowanie i utrzymywanie copterka w pożądanej pozycji. Pewien start-up postanowił dorzucić jeszcze jeden element – kontroler pozwalający wyczuć drona w powietrzu fizycznie. MotionPilot to joystick z „haptic feedback”.

MotionPilot

Ostatnio bardzo popularne staje się dodawanie do świata VR dodatkowych odczuć, m.in. haptyczności. To słowo mało jeszcze znane, ale już używane w świecie technologii. Możliwość poczucia kontaktu z maszyną lub wirtualnym przedmiotem jest badana od lat, ale właśnie teraz nabiera prędkości. Wszystko z uwagi na nowe rozwiązania i potrzeby. Oczywiście bez pomysłowości twórców nic by nie powstało. Joystick MotionPilot proponuje usprawnienie sterowania dronami poprzez zwrotne informacje docierając do naszej ręki. Podobne systemy są stosowane w zaawansowanych kierownicach do symulatorów wyścigowych. Lepiej czujemy wtedy pojazd, więc bardziej intuicyjnie nim manewrujemy.

Tę samą zasadę mamy w kontrolerze MotionPilot. Nie dość, że dronem sterujemy jedną ręką to jeszcze zyskujemy lepszą precyzję. Oczywiście wszystko trzeba wyczuć, ale sądzę, że także profesjonaliści przyzwyczajeni do tradycyjnego systemu sterowania znajdą tu zalety. Urządzenie wciąż jest w fazie prototypowej, ale już teraz widać pierwsze gesty, którymi poruszymy dronem. Wystarczy obracanie nadgarstkiem. Jestem też pewien, że przy okazji autorzy chcieli wprowadzić możliwie prosty, najbardziej intuicyjny sposób sterowania. Przypominać ma drążek w śmigłowcu.

Za pracę odpowiedzialnych jest czterech studentów z francuskiej politechniki EFPL (France’s École polytechnique fédérale de Lausanne). Przekonują, że nauka nawigacji jest tak instynktowna, że ogarniemy ją nawet w kilka sekund. Wszystko ułatwić ma też odczuwanie haptyczne oraz opcja doboru asystenta przez aplikację mobilną, gdzie do dyspozycji są trzy tryby zaawansowania. Do dyspozycji pełna pomoc, ale i pełna swoboda. Podobno najlepsze odczuwanie efektów haptycznych otrzymamy z widoku FPV, czyli przez kamerkę w dronie. To nie pierwszy dronik z systemem gestów rąk, bo pamiętam takie w modelu DJI Spark, ale tam mowa tylko ruchach dłońmi. Tutaj mamy jeszcze przekaz sił i ruchu. Zestaw MotionPilot ma zostać ukończony do końca roku, ale moduły haptyczne trafią do kontrolera nieco później.

źródło: MotionPilot