Moskito

Widziałem już kilka analogowych, stylowych liczników rowerowych. Są nietypowe i świetnie wyglądają przyczepione do kierownicy jednośladu. Nie jestem odosobniony w tej opinii, ponieważ sporo rowerzystów również podziela moje zdanie. Widać to po zainteresowaniu crowdfundingowymi kampaniami takich gadżetów. Prędkościomierz ze wskazówkami oraz ukryta elektronika są ciekawą kombinacją. Moskito ma podobny format, ale przy okazji można go założyć na rękę jak zegarek.

Szwajcarska firma stojąca za projektem Moskito skonstruowała analogowo/cyfrowy licznik w inteligentnej odmianie, który można używać również jako smartwatcha. To jeszcze bardziej zwiększa jego potencjał i możliwości, a do tego staje się rozwiązaniem 2 w 1.

Moskito

W wersji zegarkowej moduł jest umieszczany w ramce z paskiem. Wskazówki prezentują wtedy w trybie Time aktualną godzinę, natomiast mniejszy dialer wykorzystano do smart funkcji. Po sparowaniu ze smartfonem użytkownik może odczytać powiadomienia (info o połączeniach, wiadomości i emailach). „Koperta” umieszczana na zegarku posiada dwa inne tryby: Speed i Chrono. Poszczególne wskazówki pokazują prędkość, pokonany dystans, średnią szybkość, czas w ruchu. Podstawowe dane jakie licznik rowerowy powinien wskazywać.

W rowerowej wersji notyfikacje ze sparowanego smartfona też się pojawiają, więc w trakcie jazdy sprawdzimy i te informacje. Samo połączenie z telefonem ma też znaczenie dla celów sportowych. Można tą drogą wyznaczać sobie cele, przerzucać dane do serwisów takich jak Strava i analizować zbierane odczyty. Producent postarał się zadbać o personalizację Moskito, bo przecież w ubieralnej wersji ma imitować klasyczny zegarek. Jutro sprzęt ma trafić na Kickstartera, gdzie będzie można wesprzeć gadżet lub zakupić w przedsprzedaży sporo taniej.

źródło: Moskito