Jednym z najfajniejszych elementów nowej konsoli Nintendo Switch są kontrolery Joy-Con. To one uatrakcyjnią rozgrywkę, a maja potencjał, by udoskonalić jeszcze koncepcję znaną z Wiilotów. Doczepiane boczki są wygodne zarówno z mobilnym ekranem, jak i jako oddzielne padziki, które można wykorzystać do wieloosobowej zabawy w terenier. Główną zaletą są niby wbudowane sensory,  ale Joy-Con sprawdzą się też jako tradycyjnie postrzegany gadżet do sterowania. Potwierdza to najnowsza wieść o szerszej kompatybilności kontrolerów.

Nintendo Joy-Con

Gamepady mają bardziej uniwersalny charakter, czyli będą współpracować z innymi platformami, nie tylko z Nintendo Switch. To potwierdza tylko, że te małe padziki mają jeszcze większy potencjał. Joy-Con i  większy, bardizej profesjonalny pad w wersji Pro mają działać bezprzewodowo z Macami, Windowsami oraz Androidami. Wszystko dzięki protokołowi Bluetooth. Będziemy mogli wykorzystać je do zabawy na innym sprzęcie, ale nie znaczy to, że Nintendo planuje streaming treści do komputerów, tabletów, czy smartfonów (choć fajnie by było!).

Komputery i urządzenia mobilne będą widziały oba elementy jako oddzielne, więc podejrzewam, że będzie trzeba poczekać na jakieś modyfikacja (aplikacje i oprogramowanie od zdolnych fanów). Już teraz są różnego rodzaju programy do konfigurowania przycisków, więc przynajmniej na PC powinno być łatwiej ustawić gadżet pod własne wymagania. Chciałbym, aby ktoś przyjrzał się możliwościom czujników ruchu, które z adapterami VR na Androidzie miałyby super działania. Wydaje mi się, że jest to do zrobienia.