Jammy

Gitary już dawno modyfikowane są o rozwiązania typu smart. Klasyczne odmiany można zastąpić wariantami inteligentnymi, które zwiększą swoje możliwości, a zmniejszą gabaryty. Na blogu przedstawiłem kiedyś kilka takich projektów. Wszystkie w bardzo fajnym formacie i nietypowymi opcjami, których normalna gitara nie zaoferuje. Jammy to kolejna próba dostarczenia cyfrowej odmiany w kompaktowym wydaniu. Rozwiązanie pojawiło się na Indiegogo, gdzie szuka wsparcia finansowego dla realizacji prototypu.

Jammy to prawdziwie mobilna, składana gitara w możliwie miniaturowym wydaniu. Możliwie, czyli takim, który pozwoli na grę w nieskrępowany sposób. Ten gadżet powstał dla muzyków potrzebujących stałego kontaktu z instrumentem. Nie wszędzie można zabrać ze sobą normalnych gabarytów gitarę. W dodatku Jammy nie tylko zmieści się w plecaku, ale udostępni szersze narzędzia do komponowania i zapisu materiałów. Urządzenie wygląda jak sam gryf, do tego rozsuwany. Ma sześć stalowych strun i pięć progów oraz czujniki wykrywania ułożenia palców. Pudło rezonansowe zastąpiono miniaturowym, wyprofilowanym dodatkiem, poprawiającym komfort użytkowania. Jest też pasek na ramię.

tekst alternatywny

Potrzebne będą jednak słuchawki (ewentualnie wzmacniacz z głośnikami, ale oceniamy przecież mobilność gitarki). Dopiero z nimi usłyszymy dźwięki. To szansa na dyskretne ćwiczenie. Trzeba to wszystko oczywiście ładować, a wbudowany akumulatorek pozwoli na dwie godziny ciągłej pracy. Przejdźmy do możliwości MIDI. Mają zagwarantować pełny zakres tonacji względem rzeczywistego instrumentu. Dlaczego lepiej zainwestować w taki bajer niż w normalną gitarę? Cyfrowe możliwości pozwolą na emulację aż 17 najbardziej znanych odmian gitar. Od klasyków po elektryki. Jest również integracja z aplikacjami muzycznymi, czyli mnóstwo programów do tworzenia utworów, riffów i solówek.

Regulowane ramię nie służy jedynie do zmniejszenia wielkości gitary Jammy, ale i wydłużenia progów. Wraz z przesuwaniem ręki zmieniają się też odczyty ułożenia palców na progach, mimo, że fizycznie wciąż są oparte tak samo. Do tego trzeba przywyknąć. Bardzo ciekawe rozwiązanie. Na boku jest jeszcze komplet przycisków, by szybciej zmieniać ustawienia (powiedzmy, że zaprogramowane wcześniej na smartfonie). Czy taki sprzęt może posłużyć do nauki? Jak najbardziej! Aplikacja na iOS lub Androida ma zagwarantować zestaw lekcji (najlepsze jest chyba karaoke z wizualizowaniem kroków do gry ulubionych kawałków). Są jednak i rozwiązania dla profesjonalistów, gdzie skalibrujemy mnóstwo ustawień. Jeśli zbiórka się powiedzie to gitara Jammy trafi na rynek w kwietniu 2018. Do tej pory najmniejszą gitarą była ta wirtualna, ale trudno o czucie jej w rękach. O czym mówię? Zerknijcie do powiązań pod wpisem na projekty Kurv i AirJamz.

źródło: Indiegogo