Kilka miesięcy temu Heineken zaprezentował prototypową butelkę nowej generacji – Ignite. Było to połączenie nowoczesnych technologii z tradycyjnym, szklanym opakowaniem w postaci interaktywnej, ciągle zielonej, ale bardziej imprezowej butelki. W ten sposób marka chce pokazać, że oprócz świetnie kręconych reklamowych virali, potrafi przyciągnąć klientów, a raczej dać im możliwość lepszej zabawy.

Nowe opakowanie wyposażone było w diody LED i sensory ruchu. Dzięki temu, butelka podczas zmian położenia rozświetla się i daje sygnały. Patent można wykorzystać podczas wznoszenia toastów, w chwili zderzenia Heinekenów, butelki błysną światełkiem. Tak samo stanie się podczas picia piwa, każdy łyk to świetlny błysk. W bezruchu czujnik gasi diody. Aby imprezy były ciekawsze, wprowadzono również możliwość synchronizacji światełek z dźwiękami muzyki albo aktywacji innym źródła światła.

Do tej pory, pomysł był tylko pewną wizją, ale ma się to zmienić już w 2014 roku. Heineken zapowiada nowy model Ignite 2.0, następce pierwsze interaktywnej butelki na świecie, którą opisałem wyżej. Ma on być w komercyjnej sprzedaży. Prezentacja w Milanie (załączone niżej video) dała możliwość na odniesienie się imprezowiczom do wynalazku,  oraz na przetestowanie go w rzeczywistych warunkach, tak by skonstruować odpowiednią wersję swojego nowego opakowania. Pomysł wciąż jest demonstrowany w nightclubach na 7 z 25 najbardziej dochodowych rynków dla holenderskiego browaru.

Nie wspomniano nic na temat dostępności piwa w nowym opakowaniu w ogólnodostępnych sklepach, nie podano także informacji na temat ceny gadżetu. Być może, nowa Ignite Bottle 2.0 będzie oferowana w klubach nocnych i na większych imprezach. Migoczące światełka i błyski w rytm muzyki mogą przyciągnąć klientów, a na pewno wpłyną na zachowanie konkurencji. Czy tradycyjne piwo ulegnie trendom nowoczesnych technologii? Najwyraźniej analitycy Heinekena wiedzą co robią, to kolejna niezła promocja marki.

źródło: Heineken (Tumblr) via ubergizmo.com