Nie pierwszy raz sygnalizuję na blogu, że rozwijane równolegle do gogli VR technologie, które mają je uzupełniać, będą opracowywane przez coraz więcej firm. Sporo developerów widzi szansę w konstrukcji standardu do interakcji z wirtualnym środowiskiem. W powiązanych na dole artykułach znajdziecie kilka takich wybranych projektów. Na pierwszy rzut oka widać, że w niedalekiej przyszłości zyskamy jeszcze większą kontrolę oraz odczucia w świecie VR. Tym razem trafiłem na rozwiązanie Go Touch VR, w którym kontakt ze sztucznymi obiektami ma być bardziej rzeczywisty.

Go Touch VR

Jak już wyżej pisałem, nie jest to pierwszy model starający się dostarczyć większą haptyczność oraz imersję poprzez symulację dotyku. Go Touch VR idzie jednak troszkę inną drogą. Te same efekty można uzyskać bez potrzeby zakładania zaawansowanych smart rękawiczek. Obecnie projektowane są różnego rodzaju exo-szkieletowe warianty, czyli sporych gabarytów konstrukcje wokół dłoni. Go Touch VR jest sporo mniejszym urządzeniem, choć też nie jeszcze najbardziej mobilnym. Kiedyś pewnie uda się jednak zminiaturyzować elementy, tak, aby ich „ubranie” nie było wygodniejsze.

Potrzebne do działania przekaźniki są mocowane wyłącznie na końcach palców. Ma to wystarczyć do odbierania kontaktu z wirtualnej rzeczywistości. Na pewno precyzyjne kontrolery wraz z opcją odczytu obiektów będą bardziej wartościowe, ale to też szansa na lepszy odbiór oraz ciekawsze doświadczenia w różnego rodzaju aplikacjach. Francuski start-up zaprezentował już działający prototyp na VR World Show w Londynie i okazuje się, że opcje „haptic feedback” może wprowadzić całkiem niedługo. Oferowane będą też modele developerskie, ale na ten moment założymy na dłoń maksymalnie trzy takie motorki.

Aby wszystko funkcjonowało potrzeba pięciu. Tylko w ten sposób możliwe będzie przekazanie uchwytu obiektów. Należy jednak pamiętać, że to dopiero początek rozwoju. Na ten moment przygotowywane są proste odczucia, np. pojedyncze przyciskanie. Firma wykorzystuje tu wsparcie systemu Leap Motion. Niestety widać, że to dopiero wczesne fazy i wartościowe Go Touch VR może dotrzeć na rynek dopiero za kilka generacji. W okolicach jesieni pojawić ma się konkretna wersja dla developerów, SDK i potrzebne narzędzia do produkcji aplikacji. Autorzy celują we wszystkie platformy, od mobilnego Daydream, przez HTC Vive i Oculus Rift, aż po technologie AR.

Niestety właśnie przekonanie studiów do działania będzie najcięższe do wykonania. Dlatego Go Touch VR ma kierować się w stronę oprogramowania specjalistycznego, w którym symulacja kontaktu ma większe znaczenie podczas przebywania w VR. Podawane są przykłady przemysłowe, gdzie pracownicy mogą trenować z wirtualnymi maszynami, zanim przesiądą się na te prawdziwe. Innymi słowy, chodzi o symulatory. Potencjały jest sporo, ale i konkurencja na rynku coraz większa. W przeciągu najbliższego półtora roku Go Touch VR ma zyskać bardziej kompaktowe rozmiary, a produkcja masowa zaplanowana jest na początek 2019 roku.