Ubieralne technologie najczęściej wykorzystywane są w segmencie fitness, gdzie sportowcy mogą skorzystać z możliwości sensorów i czujników. Przeważnie są to modele w formie zegarka, bransoletki lub jakiegoś modułu umieszczanego na ciele. Trendem jest stosowanie do tego aplikacji mobilnych, które komunikują smartfon z gadżetem. Nie jest to jednak wcale koniecznością. Twórcy BSX Insight proponują technologię mierzenia danych, ale bez potrzeby stosowania telefonu. Informacje można będzie jednak odczytywać przez standard ANT+ w kompatybilnym sportowym zegarku lub po synchronizacji w przeglądarce.

Czym jest BSX Insight? Autorzy projektu, który był badany przy udziale wielu atletów i przeszedł pełnowartościowe testy, to tracker „all-in-one”, ale z przeznaczeniem dla biegaczy, rowerzystów i pływaków. Moduł umieszczamy na łydce i zaczynamy trening. Będzie śledził sporo danych, ale skupi się na czymś innym niż tylko monitorowanie naszego organizmu. Jest to urządzenie z segmentu „lactate threshold” (nie za bardzo wiem jak to przetłumaczyć na polski). Są to narzędzie to mierzenia możliwości organizmu z opcją przewidywania wydajności. W ten sposób podpowiedzą jak rozłożyć siły, aby uzyskać najlepszy wynik. Zwykle wykorzystywane są do tego również badania krwi.

Te będą tutaj mierzone w czasie rzeczywistym podczas ćwiczeń poprzez specjalne sensory. Dane będziemy otrzymywać na ekranik zegarka (także przez Bluetooth 4.0), więc możliwe stanie się odczytanie czy nasz wysiłek jest optymalny, czy czasem nie nazbyt intensywny lub słabszy niż to możliwe. Ten tracker to pierwszy tego typu model na świecie. Będzie monitorował i analizował naszą formę na podstawie pracy mięśni. W mierzeniu takiej wydajności przeważnie trzeba pobrać niewielką próbkę krwi w trakcie wysiłku – potem sprawdzana ona jest przez specjalistów. W przypadku BSX wystarczą optyczne sensory (o podobnych pisałem już w przypadku kilku bransoletek fitness).

Taki czujnik z diodami LED będzie „prześwietlał” tkankę mięśniową na łydce, a przebije się również przez tkankę tłuszczową. Pomiary będą stosowane co kilka razy w czasie pojedynczej sekundy co da naprawdę dokładne wyniki. Oczywiście nie zabraknie przy tym podstawowych danych, które łącznie będą się korelować i przekażą istotne informacje: prędkość, tempo, rytm serca, kadencja, spalone kalorie, a także status poziomu utlenienia krwi. Ciekawy projekt. Na razie bierze udział w kampanii na Kickstarterze, gdzie poszukuje zainteresowania i wsparcia finansowego. Na dwadzieścia parę dni przed końcem już osiągnął wymagany próg, więc trafi na rynek.

Pieniądze będą przeznaczone głównie na pracę w dopracowaniu platformy wyników (sam prototyp to już gotowe, działające urządzenie), gdzie będziemy mogli analizować statystyki, a także dzielić się wynikami, np. z trenerem. Przewidywane jest też narzędzie do przerzucania plików do innych platform sportowych. Będzie ona bezpłatna, ale dostęp premium umożliwi tworzenie programów treningowych oraz planów sportowych (niecałe 4 dolary za miesiąc). Brakuje komunikacji ze smartfonami, ale myślę, że kolejnym krokiem będzie przygotowanie aplikacji, gdyż środków zebrano dużo więcej niż przewidywano, a wielu z nas chciałoby móc zajrzeć w wyniki w wygodnej, natywnej formie. BSX Insight ma trafić na rynek w czwartym kwartale roku i kosztować w granicach 399$.

źródło: Kickstarter