Oglądam cały czas mecze mundialu i przyglądam się działaniu systemu rozpoznawanie przekraczania piłki za linią bramkową. Postanowiłem, że sprawdzę jak dokładniej on działa. System okazał się niezbędny, gdyż sędziowie nie widzieli poprawnie zdobywanych bramek – przypomina mi się mecz Anglii z Niemcami na poprzednich mistrzostwach w RPA i wtopa przy golu Franka Lamparda (piłka przekroczyła linię chyba ponad pół metra, po czym wyskoczyła z bramki po koźle). Uważam, że w żadnym meczu nie powinno dochodzić do takowych sytuacji, ale już na imprezach rangi mistrzowskiej są to skandale.

Sędziowie w Brazylii noszą na nadgarstku zegarek z ekranikiem, na którym widnieje informacja, czy bramka padła, czy nie. Nie jest to nowość na boiskach piłkarskich, ale debiut na Mistrzostwach Świata. Oprócz wyświetlania informacji są też i wibracje. Sędzia pod tym względem nie może się zatem pomylić. Chyba, że nie uzna bramki bo dopatrzy się nieprawidłowości w trakcie akcji. Szkoda, że nie ma powtórek jak w siatkówce, gdzie można prześledzić z zwolnieniu całą akcję (najczęściej dotknięcie siatki lub „antenki”). Technologia zwie się GoalControl i polega na wsparciu niedoskonałego ludzkiego oka, systemem kamer.

Całość opiera się aż o siedem ultraszybkich kamer, które generują do 500 klatek na sekundę. Wszystkie są rozstawione wysoko pod dachem nad trybunami z różnych lokalizacji. Łącznie ze 100% pewnością wskażą, czy piłka trafiła do bramki (tj. przekroczyła całym obwodem linię bramkową). Na razie, czyli po kilku dniach imprezy, FIFA chwali się działaniem systemu, ale przy normalnym i niekontrowersyjnych golach. Nie było jeszcze próby stykowej, czyli takiej na linii. EDIT: W czasie meczu Francji z Hondurasem skorzystano z systemu w trudnej ocenie. Oczywiście system GaolControl funkcjonuje na wszystkich 12 stadionach w Brazylii. Sygnał o golu dociera do smart watcha sędziego w przeciągu niecałej sekundy.

Dobrze, że nowoczesne technologie trafiają do sportu, bo oglądanie nieudolności sędziów (mają prawo, to tylko ludzie) jest oburzające wręcz. Pozostają jeszcze problemy wspomnianych powtórek – przykładem mecz otarcia i symulka Freda, po której podyktowany został niesłuszny karny dla Brazylii… Żyjemy już w takich czasach, że spokojnie można wspomóc sędziego. Niestety mam wrażenie, że organizatorom zależy na możliwości pozostawienia marginesu błędy – jak to mówią, dla widowiskowości.

źródło: GoalControl.de