Naręczne zegarki do zbierania danych na temat różnych aktywności lub czynności życiowych to teraz dział każdego producenta elektroniki, w którym dużo się dzieje. Wszyscy próbują dostarczyć jakieś sensory w ubieralnej formie, ale niektórzy mają w tym większe doświadczenie i mogą zaproponować ciekawsze gadżety. Philips Respironics, czyli twór, który dwóch firm współpracujących ze sobą, aby dostarczać różnego rodzaju sprzęt do leczenia. Swoje doświadczenie mogą wykorzystać na polu zegarków z systemem analizy konkretnych danych.

Dla niektórych firm, takich jak powyższa, zbieranie aktywności i informacji biometrycznych nie jest niczym nowym, za to popyt na tego typu produkty sprawia, że mogą oni zaoferować coś ciekawego i walczyć know how z producentami elektroniki, którzy dopiero się uczą, a wykorzystują znaną markę. Philips Respironics proponuje dwa modele: Actiwatch Spectrum Plus i Actiwatch Spectrum PRO. Będą one śledzić aktywność, wypoczynek (sen i wybudzenie) oraz informacje na temat poziomu światła. W skrócie, posłużą do rozpoznawania i zapisywania danych związanych z cyklami wypoczynkowymi i towarzyszącej im ekspozycji światła.

Zegarek sam rozpozna, że nie znajduje się na ręce i nam o tym przypomni, wszystko aby nie zapominać założyć go i ciągle mierzyć dane. Narzędzie ma dziwne i ciekawe za razem sensory. Potrafi na przykład wykonać dosyć kompleksową ocenę stanu środowiska poprzez pomiar kompozycji barw światła. Każda poszczególna czynność dnia może zostać zapisana poprzez odnotowanie jej specjalnym przyciskiem. Na przykład wyjście z pracy (konkretny moment dnia) zapisuje dane otoczenia. To dosyć oryginalny monitoring naszego życia. W chwili, gdy reszta konkurencji dostarcza nam modele fitness do zbierania danych służących do poprawy formy, Philips Respironics podchodzi do temat z innego punktu widzenia.

Celem Actiwatch Spectrum jest zbiór informacji na temat trybu naszego życia. Zdolność do zapisu danych liczona w miesiącach sprawia, że dane mogą być potem odpowiednio zbadane od strony naukowej. Stąd zegarek posiada umiejętność rozpoznawania jego ubrania i będzie nam o tym stale przypominał, aby zapisy były jak najdokładniejsze. Obudowa jest wodoszczelna, więc nie będzie trzeba obawiać się o zalanie elektroniki. Chodzi o zebranie informacji na temat rutyny dziennej, a dalej sam nie wiem co z tymi danymi można zrobić. Na szczęście naukowcy wiedzą i po coś to tworzą.

Prawdopodobnie technologię można wykorzystać w jakiś sensowny sposób, ale nie za bardzo potrafię powiedzieć wam jak. Może ktoś z was orientuje się w tym lepiej i może dodać coś  komentarzu. Sam jestem ciekawe i głębiej nie mogę dokopać się, nawet na stronie producenta, gdzie nie podano jeszcze nawet ceny ani daty premiery gadżetów. Czuję, że pomiary (zwłaszcza te dłuższe) będzie można jakoś powiązać z Internetem Rzeczy i zautomatyzować niektóre czynności, współpracę z urządzeniami oraz aktywacją pewnych skorelowanych akcji. Wnioskuję też, że rozpoznawanie sytuacji za dnia może być wykorzystane do zaprogramowania zapisu rozpoznawania bólu lub zmęczenia – to poprowadzi do lepszego rozpoznania organizmu i jego zbadania.

Bardzo… inny gadzet! Wyobrażacie sobie jakie dane będzie można zebrać za kilka lat i jak wpłyną one na naukę?

źródło: healthcare.philips.com