Inteligentny zegarek Will.i.ama okazał się raczej porażką (wciąż jest na etapie zaproszeń do zakupu). Miał być hit, a okazuje się, że wearable to trudny segment – zwłaszcza, że muzyk zechciał zaoferować dosyć dziwny produkt. Puls był (jest?) nietypowym modelem inteligentnego zegarka. Miałem wrażenie, że autor liczył na swoją popularność, chcąc sygnować gadżet swoim pseudonimem. Nadal nie ma zbyt wielu telefonów w zegarku, więc była i nadal jest szansa na niezłą ofertę, ale trzeba ją odpowiednio poprawić. Poprawki postanowiono przeprowadzić z Gucci. Zgadza się. Teraz w świecie ubieralnych technologii mnóstwo marek łączy siły, by znaleźć się w tej przyszłościowej sekcji z ogromnym potencjałem.

Nowy Puls będzie zatem bardziej stylowy i ma skorzystać z logo włoskiego domu mody. Plusem takiej współpracy jest to, że jesteśmy w dziale ubieralnych projektów, więc i naręcznym ozdób. Elektronika ma teraz sporo wspólnego z firmami produkującymi odzież i dodatki. Will.i.am liczy zapewne na klienteli o obszerniejszych portfelach, bo nowy Puls ma być w kategorii premium, tj. bardziej luksusowych modeli. Zapewne sugerowano się tutaj podejściem Apple i rosnącym zainteresowaniem bardziej eleganckich smart watchy. Pierwszy Puls wyglądał atrakcyjnie (przynajmniej w swojej nowoczesnej bryle), ale noszone wynalazki rządzą się swoimi prawami – warto mieć kilka wersji.

Partnerstwo ogłoszono na Baselworld 2015, czyli targach zegarków. Najnowszy współprojekt ma nadal kontynuować niezależne działanie bez potrzeby parowania ze smartfonem. Będzie zatem można z takiego „smartbanda” zadzwonić lub odebrać połączenie, no i odczytać wiadomości tekstowe, e-maile, czy skorzystać z wbudowanego odtwarzacza muzycznego (zapewne by posłuchać głównie Black Eyed Peas), a także monitorować aktywność. Łączność 3G ma pozwolić też na prowadzenie wideorozmów (jest przednia kamerka), kontrolowanie gadżetu poleceniami głosowymi, a fitness będzie analizowany przez sensor pracy serca, temperatury i GPS. Wszystko na zmodyfikowanym Androidzie.

Myślę, że największą zmianą będzie tutaj wyłącznie obudowa, która ma nadać zegarkowi odpowiedniego charakteru oraz estetyki, no i zachęcić do zakupu klientów Gucciego. Ogólny opis specyfikacji prowadzi do właśnie takiego wniosku: to bardziej stylowa odmiana Puls od Will.i.ama. Zamówienia na pierwszy wariant nie mogły być zbyt obiecujące skoro muzyk postanowił szukać wsparcia znanych marek. To ogólnie bardzo dobry krok, ale wciąż nie wiadomo zbyt dużo o preferencjach klientów. Prawdopodobnie zegarek zostanie nazwany Puls Gucci, choć to już kwestia dogadania między partnerami. Warto dodać, że Gucci ma w ofercie sporo stylowych zegarków, więc ma pojęcie w czym rzecz (przynajmniej w kwestiach klasycznych modeli).

Na razie nie zdradzono wszystkiego. Pokazano jedną grafikę, nie wspomniano o żywotności baterii, która znajduje się w pasku (być może będzie ją można szybko wymienić, by wydłużyć pracę urządzenia).

źródło: Vogue, Gucci via slashgear.com