Marzę o takich inteligentnych okularach, które miałyby możliwości Google Glass, a przy okazji format zwykłej, smukłej i eleganckiej ramki. Cały czas technologie idą do przodu i za niedługi czas miniaturyzacja podzespołów sprawi, że doczekam się takiego projektu. Na razie realne są gadżety w stylu okularów Vue – stylowych modeli z okrojonymi, ale przydatnymi opcjami. Rozwiązanie trafiło właśnie na Kickstartera i tam też próbuje przekonać do siebie fundatorów, ale i zwykłych klientów, którzy zechcą być pierwszymi użytkownikami ubieralnych możliwości.
Pierwsza i najważniejsza sprawa – Vue wyglądają na okulary, które będziemy chcieli nosić. Problemem w noszonych wynalazkach zawsze były gabaryty, a w przypadku okularów to bardzo istotne. Autorom udało się zaproponować tyle, by gadżet był smart, ale i normalnie wyglądał. Nie ma tu co prawda żadnej rzeczywistości rozszerzonej, ale jest tracker aktywności, lokalizator i powiadomienia ze sparowanego smartfona, a także odtwarzacz muzyczny. To cztery funkcje, którymi producent chce przekonać do zakupu.
Czy to wystarczy? Wydaje się, że może. Mimo, że projekt nie uwzględnia żadnego wyświetlacza typu HUD, jest w stanie zaoferować coś ciekawego. Notyfikacje dotrą do nas drogą wibracyjną, a więc w subtelny sposób. Dźwięk z kolei przez kości, więc nie będziemy potrzebowali tradycyjnych słuchawek. Jakość dźwięku przesyłana w tej technologii jest wciąż kwestionowana, ale to na razie jedyna sensowna opcja do wbudowania w niewielki gadżet. Ramka jest niewielka, ale wystarczająca do wykorzystania na niej dotykowego panelu, pozwalającego obsłużyć telefon (np. odtwarzacz muzyczny).
Czujniki aktywności zbiorą standardowe dane, czyli takie, które znajdujemy w podstawowych trackerach fitness. Warto podkreślić, że Vue to praktycznie skończony model, a więc jest ogromna szansa na założenie takich okularów już w 2017 roku, gdy skończy się planowana kampania. Wrócę jeszcze do estetyki okularów Vue. Autorom udało się przygotować całą kolekcję, a więc różne wzory, kolory i style. Wyrób ma nie odróżniać się o okularów, które znajdujemy w sklepach i nie zdradzać swoich dodatkowych możliwości. Lekkie i zgrabne, ale przy tym z ekstra opcjami. Ma być modnie, ale i funkcjonalnie. W odmianach zwykłych, ale i przeciwsłonecznych.
Te wszystkie możliwości mają przy tym kosztować rozsądne pieniądze. Nie rozbiją banku, choć generalnie będą droższe niż przeciętne okulary. Finalnie mają kosztować 269$, ale na Kickstarterze można je jeszcze zamówić za niecałe 160$.