Co się działo w świecie mobajlu w ostatnim tygodniu? Trzeci tydzień września 2016. TechMix VOL. 11

Kolejny TechMix (zestawienie informacji z zeszłego tygodnia) przed wami. Najciekawsze i najdziwniejsze informacje z ostatnich siedmiu dni, które dotyczą świata technologii – gównie mobilnych, ale nie tylko. Co mogło was ominąć w czwartym tygodniu września? Oto ważne i mniej ważne wieści, które pojawiły się w mediach w ostatnich siedmiu dniach. Technologie niekoniecznie na poważnie.

SanDisk 1 TB1. Terabajt na karcie SD

Pamiętacie jakim skokiem jakościowym było przejście z dyskietek na CD? Potem pojawiły się nośniki danych na pendrive’ach i kartach pamięci, które jeszcze bardziej ulepszyły transfer plików. Przede wszystkim zwiększyły przestrzeń. Karty SD to idealny przykład miniaturyzacji pamięci flash. Secure Digital zaczynał od skromnych pojemności, a ja mam gdzieś nawet w swojej szufladzie przykład jednej z pierwszych kart z 8 MB. Dzisiaj pojawiają się już modele z 1 TB (Terabajtem!!!). Zaczynamy nagrywać w 4K, więc gdzieś te wielkości trzeba zapisać. W zeszłym tygodniu taki wariant zaprezentował SanDisk. Jeden Terabajt na tej małej płytce to kilka razy więcej niż mam na swoich komputerze…

Tinder Stack
Heja! Które okularki mam wybrać?!

2. Co Tinder robi w komunikatorze na iOS?

Z czym kojarzy nam się Tinder? Z przesuwaniem zdjęć kandydatów na partnera. Ta prosta formuła przyciągnęła mnóstwo użytkowników serwisów randkowych. Czy może zdziałać coś więcej? Tinder próbuje ten mechanizm w iMessages na iOS 10, które od niedawna otworzyło się na nowe funkcje. Tinder Stacks ma być kopią schematu, ale już nie dla profilów randkowiczów, a dla dowolnych dla nas informacji. Tinder stwierdził, że przez komunikator możemy przesyłać zbiory propozycji grafik, a znajomi (lub nawet szerzej) pomóc nam wybrać najlepszą z nich. Dokładnie tak samo jak w pierwowzorze. Po co? Do sondowania, podpowiedzi, badań, analiz. Do czego potrzebujemy. Tinder Stack to chyba eksperyment dostarczenia nowego formatu przy wykorzystaniu bazy użytkowników komunikatora na iOS. Pomysł ciekawy i przede wszystkim prosty do bólu. W ten właśnie sposób Tinder wychodzi z

3. Minecraft: Education Edition już od 1 listopada

Gdy Microsoft przejmował Minecrafta zastanawiałem się czy nie robi tego za późno. Pomysły na biznes gigant z Redmond jednak jakieś ma, a pośród nich jest próba stworzenia projektu edukacyjnego. Wyniki pikselowego środowiska były w sieci sensacją, a teraz sukces ma być przekuty do celów edukacyjnych. Minecraft: Education Edition ma wykorzystać potencjał i wciągać dzieciaki do nauki w miejscu, które polubiły. Edukacyjna wersja Minecrafta ma służyć nauczycielom, którzy przez zabawę mają uatrakcyjnić uczniom naukę. W zeszłym tygodniu Microsoft podał oficjalną datę startu programu, który ma zadebiutować 1 listopada. Co myślicie? Jest szansa na odciągnięcie od gier i skupienie uwagi na nauce właśnie przez grywalizację? Zamiast ocen dzieciaki będą nagradzane skinami? 😛 Sprytnie!

4. Retro konsola Raspberry Pi w cartridge’u!

Kiedyś gry wsuwało się do konsol przez cartridge (BTW: ponoć Nintendo chce do tego formatu powrócić!). Dzisiaj konsole można w tych cartridge’ach zmieścić! Format carta od NES’a był wyjątkowo spory, ale nawet jakby nie był to wrzucenie do obudowy komputerka Raspberry Pi i tak nie byłoby problemem. Ostatnio panuje moda na retro konsole i ludzie naprawdę chętnie je kupują. Wzrost zainteresowania tematem to też okazja do powstawania kolejnych fajnych modeli garażowych. Pi Cart mieści 2400 klasycznych gier i imituje cartridge od NESa (są nawet porty do padów). To konstrukcja typu DIY, która kosztuje raptem kilka dolców. Oryginalne carty znajdziemy i na polskich serwisach aukcyjnych. Tutaj kandydatem był Powrót do przyszłości. Grało się!

5. Wywierć sobie port jack 3,5 mm w iPhonie 7…

… uwierzyła część amerykańskich obywateli. Zadziałała dokładanie ta sama, przekonująca i hipnotyzująca metoda co poprzednio, gdy mieszkańcy Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej dali wiarę, że aktualizacja systemu iOS do nowszego da im wodoodporne możliwości. Tym razem nowy iPhone stracił port audio w standardzie jack 3,5 mm i pewien zgrywus przekonał część internautów, że wystarczy się do niego  przewiercić przez obudowę. Finał historii taki sam. Smartfon Apple prawdopodobnie do śmieci. Zależy jak głęboko się wwierciliście 😛 Tak na wszelki wypadek: nie róbcie tego w domu!!!

6. Retro kontroler w stylu Apple II

Pozostańmy jeszcze w klimatach gier. Retro gier. Są na rynku firmy, które specjalizują się w produkcji kontrolerów w klasycznym wydaniu. 8Bitdo to taki właśnie producent. Odświeża stare modele przez dodanie im modułu Bluetooth. Większość graczy ma sentyment do klasyki, więc zainteresowanie jest ogromne. W kolekcji znajdziemy odmiany do SNESa, czy NESa, a Kickstarterze pojawiła się nowa propozycja – inspirowana komputerem Apple II. Nigdy nie było pada w takiej wersji, ale można go odpowiednio wystylizować. AP40 wygląda ekstra i skusi niejednego fanboja marki z Cupertino (jest do ogólnego przeznaczenia). Kolorowy motyw był swego czasu ikoną logotypu. Dziś jest bardziej stonowany. Shut up and take my money!

apple-retro-pad

7. Na ilu jednostkach działa już Windows 10?

Na ponad 400 milionach. Microsoft ma ambitne plany związane z zasięgiem Windows 10. Marka chce, by do 2018 roku na windzie z „10” pracowało miliard urządzeń. Gdzieś obiły mi się też ciekawe statystyki na temat przyjęcia systemu. Te wyniki to oczywiście efekt darmowego dostępu w pierwszym roku. Teraz gigant z Redmond może liczyć na 16 milionów kolejnych jednostek miesięcznie. Z takim tempem miliard zostanie osiągnięty gdzieś w 2020.

8. Tak komponuje sztuczna inteligencja

Teraz odpoczną wam oczy, a wytężycie słuch. Oto jak komponuje AI, czyli sztuczna inteligencja. Za eksperyment wzięło się Sony. Japończycy uznali, że skoro AI potrafi już tworzyć artykuły to czemu nie spróbować czegoś więcej. Wpis w Internecie to nic przy sztuce jaką niewątpliwie jest tworzenie muzyki. Naukowcy z Sony wrzucili na YouTube dwa kawałki przygotowane przez sztuczną inteligencję. To pierwsze tego typu efekty wrzucone do sieci. System FlowMachines uczył się stylów muzycznych z naprawdę obszernej bazy i na ich podstawie powstały „Daddys’ Car ” oraz „Mister Shadwo”. Ludzka asysta była tu jednak niezbędna. Benoît Carré zajął sie aranżacją i tekstami, więc jak widać AI to nie wszystko. Tak szczerze mówiąc to jestem zdania, że współczesną muzykę współtworzą programy komputerowe od dawien dawna, a producenci i artyści tylko czerpią z proponowanych nut. Dopieszczają je i wydają pod swoim nazwiskiem. Może to tylko wrażenie?

9. iPhone’owa obudowa za pół bańki ($)

Drogimi odmianami smartfonów zajmuje się niejedna firma. Powstają edycje znanych telefonów w naprawdę chorych cenach. Wysadzane drogimi kamieniami i często pozłacane. Ktoś to kupuje. Ktoś raczej bogaty. Nie jest tego dużo, ale zarobić można nieźle. Gresso powraca ze swoją najnowszą kreacją – obudową do iPhone’a 7 w czarnych diamentach. Obudowy mają posiadać po 1450 kamieni (każdy 102 karaty). Oprócz tego same smartfony Apple będą lekko zmodyfikowane. Firma wzbogaci konstrukcje o tytanowe elementy, niemal całkowicie odmieniając wykończenie iPhone’a 7. Oczywiście wizualnie. Logo i ramka kamery w złocie (10 gramów w 18 karatach). Do tego słuchawki AirPod pokryte trzydziestoma diamentami. 18 godzin przeróbek plus koszty materiałów wyceniono na 500 000 dolców! Mają rozmach!

iPhone 7 Gresso

10. Xiaomi proponuje skaner palca pod szkłem

Skanery odcisków palca to w świecie smartfonów powoli standard. Zabezpieczenie to pojawia się w coraz szerszej liczbie urządzeń i pewnie za niedługi czas będzie to już normalka. Jeszcze nie jest, ale flagowca bez takiego czytnika już raczej nie znajdziemy. Xiaomi zaprezentowało właśnie swoją kolekcję topowych urządzeń Mi5S, które wyposażono w taki bajer, ale w zupełnie innej technologii. Chiński producent proponuje ultradźwięki, którym wystarczy pokrycie szkłem. Nadal trzeba celować paluchem w konkretne miejsce, ale całość wygląda ultra estetycznie i mega efektownie. Ultradźwięki potrafią odczytać głębię rowków w opuszkach i tak odblokowują smartfon z Androidem.

Xiaomi Mi5S

11. Siri, otwórz mi drzwi do sąsiada!

A Siri otwiera przed nami nie nasz dom. LOL! Apple robi wiele, by zabezpieczać swój system aż do przesady. Być może dlatego każda wtopa robi takie wrażenie. W przypadku z zeszłego tygodnia uczestniczyła platforma HomeKit, która pozwala na integrację asystenta z elementami inteligentnego domu. W Cupertino marzą, by Siri była integralną częścią sterowania smart domem. To wygodne, to efektowne, to po prostu musi się udać. Uda się tylko wtedy, gdy będzie bezpieczne, a okazało się, że nie jest, no bo jak można nazwać ochronę, która pada ofiarą naszych sąsiadów. Wychodzi na to, że lepiej żyć z sąsiadami w zgodzie. Sąsiad sąsiadem, ale co ze złodziejaszkami? Oni są bezwzględni. Paradoksalnie nie będą musieli nawet kiwnąć palcem, bo wystarczy ładnie poprosić Siri, a ta odblokuje inteligentny zamek. Mieszkanie stanie otworem. Incydent opisał jeden z użytkownika Reddita, który posiada ekosystem Apple oraz smart zamek August (pisałem o nim wielokrotnie, a nawet o wspomnianej opcji otwierania ich komendami głosowymi, choć akurat we współpracy z Alexą).

August Smart Lock

12. iOS 10 z 50% przyjęciem

Po tygodniu od wypuszczenia iOS 10 dotarło do 1/3 użytkowników, a jak jest po dwóch? 14 dni pozwoliło Apple na osiągnięciu pułapu niemal 50% urządzeń, czyli na co drugi iPhone lub iPad wgrano dziesiątą generację software’u Apple. To ekstra przyjęcie. O wiele lepsze od Androida, który może liczyć może na 1% max. Wszystko z uwagi na kompatybilność i rodzaj produkowanych urządzeń. Apple stara się na ofertę premium, natomiast Google celuje w jak najszerszy zasięg (od budżetowców po high-endy). Aha, warto podać źródło obliczeń: autorem badań jest Mixpanel.

YouTube Go13. YouTube Go i Go

Wreszcie! YouTube z filmami w wersji offline. Aplikacja opierająca się na połączeniu z siecią zacznie emitować treści na lokalnych jednostkach, a to da nam większe możliwości. Nie ograniczy nas już siła sygnału, choć baza propozycji bardzo się skurczy (głównie do tego co pobierzemy wcześniej na pamięć naszego smartfona/tabletu oraz przestrzeni jaką oferuje nasz gadżet). YouTube Go umożliwi pobieranie filmików i to w wybranej jakości. Pozostanie opcja dzielenia się materiałami. W tym wypadku zrobimy to przez Bluetooth. Aplikacja ma zadebiutować w Indiach i jest kierowana właśnie na rynki, gdzie pokrycie nadajnikami sieci komórkowych jest słabe. Ciekawe jak rozwinie się projekt i gdzie pojawi się dalej.

14. Właśnie dlatego BlackBerry Passport nie działa na Androidzie:

W zeszłym tygodniu pojawiła się kolejna zła informacja na temat Blackberry. Kanadyjska firma znów cierpi na decyzjach sprzed lat, gdy nie zareagowała na iPhone’a i Androida. Producent super hardware’u i naprawdę ekstra software’u jest zmuszony do kolejnych przykrych kroków. Kończy z produkcją smartfonów z Androidem, choć modele te będą pojawiać się na zasadzie franczyzy (mniej więcej). Inni producenci będą mogli skorzystać z licencji i oferować te urządzenia na rynku (coś jak z Polaroidem). Sporo osób zauważyło od razu, że szkoda klawiaturkowego Passporta. Okazuje się jednak, że smartfony z klawiaturami są bezpieczne, bo ich Blackberry nie rusza. Wielu z nas (w tym mnie) dziwił kiedyś brak Androida w kwadratowym gadżecie. Teraz już wiem w czym rzecz.

15. Producenci akcesoriów, what r u doin’? Stahp!

Tutaj nie potrzeba żadnych słów. Wystarczy powyższa grafika (a można sobie też puścić filmik i kuć oczy dłużej). Oto adapter dla prawdopodobnie dogorywającego już portu audio jack 3,5 mm, którego nie znajdziemy w najnowszych iPhone’ach 7. Nie ma co! Ekstra konstrukcja. I ten kolor pasujący do obudowy smartfona Apple 😉

16. Famicom Mini – japońska retro konsolka

Na koniec zostawiłem sobie info o kolejnej retro konsolce od Nintendo. Pasjonaci gier wiedzą, że bardzo popularny niegdyś NES to wariant konsoli w odmianie globalnej. Japonia miała swoją własną wersję, którą nazywano Family Computer (lepiej znany jako Famicom). Gdy japoński gigant publikował wieści na temat NES Classic, niektórzy zastanawiali się co z rodzimym rynkiem? Stosunkowo szybko pojawiła się odpowiedź. Japończycy otrzymają Famicom Mini, czyli nowocześniejszą miniaturkę 8-bitowej konsoli z lat osiemdziesiątych. Cenowo i funkcyjnie będzie to ten sam system co NES Classic, ale w dopasowanym do japońskiego rynku designem. Nie mogło być inaczej! Dla miłośników konsol będzie to rarytas, który koniecznie trzeba będzie importować z wysp. BTW: podobno Nintendo ma zarobić grube miliony na pomyśle przywrócenia oldschoolowych konsolek.

 

————————————————————————————————————–

O czymś w TechMix’sie zapomniałem? Wrzucajcie w komentarzach lub hashtagu #TechMix co ciekawego w zeszłym tygodniu mogłem pominąć. Za tydzień kolejny TechMix! Już zbieram info!