Co się działo w świecie mobajlu w ostatnim tygodniu? Czwarty tydzień lipca 2016. TechMix VOL.3

Kolejny TechMix (zestawienie informacji z zeszłego tygodnia) przed wami. Najciekawsze informacje z ostatnich siedmiu dni, które dotyczą świata technologii – gównie mobilnych, ale nie tylko. Co mogło was ominąć w czwartym tygodniu lipca? Oto ważne i mniej ważne wieści, które pojawiły się w połowie lipca.

W zeszłym tygodniu w TechMix sporo było o Microsofcie, a podejrzewam, że i początek sierpnia taki będzie. W końcu pojawi się Anniversary Update dla Windows 10.

Poke detector
Poké detector w galerii OneDrive (po tagach).

1. OneDrive z automatyką tagowania Pokemonów

W zeszłym tygodniu Microsoft rozpoczął redukcję przestrzeni danych na swoich chmurach OneDrive dla użytkowników korzystających z darmowych kont. Z 15 do 5 GB to odjęcie sporego fragmentu dysku. Ostatnia aktualizacja aplikacji dla mobilnych systemów dała jednak też trochę pozytywnych zmian. Może w ramach rekompensaty? Skorzystają ci klienci, którzy trzymają tam fotki. Grupowanie zdjęć ma być wygodniejsze, a do automatyki dodano kilka nowych opcji. Jedna może spodobać się fanom Pokemonów. Microsoft dodał detektor Pokemonów i umożliwia przeszukiwanie galerii po nazwach stworków. Trzeba tylko upewnić się, że tryb Camera Upload jest na iOS/Androidzie uaktywniony. Fajna wymiana w zamian za redukcję dziesięciu giga…?

Prisma

2. Prisma trafiła na Androida

Hitową aplikacją lipca była Prisma. Specjalnie skonstruowany program, którego algorytmy potrafią przemienić zwykłą fotkę w niemal arcydzieło. „Every photo becomes a piece of art” – tak promuje się rosyjski programik i wcale nie używa tych określeń na wyrost. Rozwiązanie korzysta z silnika mieszającego nasze fotki z wybranymi filtrami, dając miks o niezwykłych efektach. Sam wcześniej bawiłem się podobnymi narzędziami, ale w przeglądarkowym wydaniu (konkurencyjnych aplikacji nie brakuje). Prima zrobiła jednak największą karierę. Pojawiła się najpierw na iPhone’a, a w zeszłym tygodniu trafiła w końcu i na Androida. Teraz przemieniać swoje zdjęcia w obrazy może jeszcze większa grupa użytkowników. Ok. 30 filtrów i natychmiastowy upload na Twittera i Facebooka to oczywiście przyciągające zalety. Na swoim fanpage’u ostrzegałem jednak kilka dni temu, iż polityka developera nie zachęca do instalowania apki (wszystkie prace stają się własnością Prismy!).

windows 10

3. Koniec Windows 10 za darmo?

W przeglądzie zeszłotygodniowych wieści nie mogło zabraknąć tej o zakończeniu darmowego Windows 10. Przez okrągły rok informacja systemowa atakowała użytkowników, którzy jeszcze nie zdecydowali się na instalację OSu Microsoftu i okazało się, że ten rodzaj powiadomień był zbyt nachalny, co oczywiście pomysłowi nie pomogło. MS chciał po prostu, by ich najnowsze dzieło trafiło do jak najszerszej liczby jednostek, tymczasem trochę updatem odstraszali (podobno i tak Windows 10 ma 21% udziału). Do 29 lipca można było aktualizować swój system do Windows 10 bezpłatnie (wciąż są jeszcze jakieś możliwości, ale masowy dostęp do upgrade’u ustał). Pytanie: czy to informacja pozytywna, czy negatywna? Jutro zacznie się aktualizacja Anniversary Edition, czyli największego, jak dotąd, rozwinięcia funkcji W10.

Dzienne zaangażowanie Pokemon Go powoli spada.
Dzienne zaangażowanie Pokemon Go powoli spada.

4. Pokemon Go pikuje („Pikachuje”)?

W Stanach Zjednoczonych Pokemon Go funkcjonuje najdłużej (zadebiutowało w sklepikach z aplikacjami najwcześniej). Tam też zaczął się boom na łapanie stworków i rozprzestrzeniał się na kolejne regiony. Bił rekordy pobrań, pozostawiając w tyle bardzo znane aplikacje. Podobne efekty widać było niemal w każdym kraju (w Rosji widzą zagrożenie w Pokemonach i przygotowują własną odmianę). Kwestią czasu były pierwsze spadki notowań. W USA są już pierwsze raporty odnośnie pikowania w trendach. 14 lipca wykresy dziennego zaangażowania uzyskały swoje szczyty po tej dacie zaczęły lekko i to regularnie spadać. Może jeszcze za wcześnie, by oceniać długofalowe skutki, ale zawsze to jakaś informacja. SurveyMonkey zaprezentowało wyniki, które prezentowały gwałtowne wzrosty użytkowania aplikacji przez równy tydzień. Czy tak samo wygląda to na innych rynkach? Być może, ale Nintendo i Niantic są przygotowane. Według zapowiedzi, Pokemon Go jest na wczesnym etapie swojej finalnej wersji i będzie stale aktualizowane (część update’ów już się pojawiała).

Apple 1 aukcja

5. Apple 1 na akcji charytatywnej

Model komputera osobistego Apple 1 będzie przedmiotem akcji charytatywnej, na której spodziewaną kwotą jest minimum milion dolarów. Ten niezwykle rzadki okaz jest jednostką, której miliony sprzedawano w 1976 roku, kiedy to Steve Jobs i Steve Woźniak zaprezentowali go światu (no dobra, tylko Jobs go prezentował). Szacuje się, że sprzęt licytowany przez CharityBuzz to jedna z 60 sztuk, jakie krążą ponoć na rynku. Normalnie Apple 1 w dobrym stanie osiąga ceny w okolicach tysięcy dolarów, ale ten konkretny jest wyjątkowy z uwagi na troszkę inne podzespoły (na stronie ChairtyBuzz znajdziecie więcej szczegółów). Do tego ma celebrować okrągłą rocznicę. 30 lat! Co prawda ten konkretny Apple 1 nie działa, ale to „not just a piece of history, but a piece of art.” Woźniak zapewnia, że spokojnie można go przywrócić do życia.

Smart Flower Recognition System

6. „Shazam” dla roślinności od Microsoftu

Jednym z ciekawszych narzędzi, o których dowiedział się w zeszłymtygodniu świat był projekt mart Flower Recognition System od Microsoftu. Gigant z Redmond pracuje nad „Shazamem” (lub Soundhoundem – ja korzystam właśnie z tego) dla kwiatków. Znacie pewnie programy do rozpoznawania muzyki? Tak samo ma działać apka do rozpoznawania roślinności. Wystarczyć ma wycelowanie kamerki, a system „rzuci okiem” na kwiatek, rozpozna jego kształty i kolorystykę, by na koniec dać nam jego nazwę. Jest sporo kwiatów, które sami rozpoznamy bez żadnego problemu, ale Microsoft Research chce nam dać do rąk oprogramowanie znające o wiele więcej pozycji. W tym botanicznym projekcie uczestniczyli specjaliści z Chinese Academy of Science (mowa o wiedzy roślinnej). Jak tylko apka będzie gotowa, już nigdy nie wręczycie dziewczynie kwiatka nie znając jego nazwy. BTW: system powstał, aby usprawnić łańcuch dostaw przy zamawianiu kwiatów w Chinach, ale po co go marnować – na bank znajdzie się w sklepiku z aplikacjami.

Android Tips and Tricks

7. Tips & Tricks dla Androida od samego Google

Zwykle to serwisy technologiczne i blogerzy przygotowują wpisy na temat ukrytych funkcji systemu, które ułatwią nam pracę z urządzeniem. Swoje Tips & Tricks dla Androida przygotował sam Google. Ministronka prezentuje zbiór dosyć powszechnych wiadomości na temat mobilnego OSu, więc trochę nie pasuje mu tytuł, ale nowi użytkownicy chętnie z takich porad skorzystają. Google chce chyba, by smartfony i tablety były wykorzystywane w pełni (sporo z nas używa tylko podstawowych narzędzi i wcale nie chodzi tutaj wyłącznie o Androida…). Podoba mi się dział związany z bezpieczeństwem. Google uczy jak nie zainfekować swojego sprzętu, a jak wszyscy dobrze wiemy, otwartość Androida czyni go bardzo podatnym na łapanie różnego rodzaju syfu.

8. Twitter z trybem nocnym

Ostatnio modne jest wprowadzanie trybu nocnego do wszelkich urządzeń i aplikacji. Sam zainstalowałem taki dodatek systemowy na Androidzie, by niwelował wpływ niebieskiego światła na oczy (w porze wieczornej). Już nie raz na blogu pisałem o skutkach niebieskiego światła, które rozregulowuje nam dobowe cykle. Właśnie przed samm snem lubimy przeglądać serwisy i portale społecznościowe, więc na przykład Twitter postarał się o dostarczenie opcji „night mode” do swojej mobilnej apki. Aktualizacja dała programowi super proste narzędzie, które aktywujemy praktycznie jednym ruchem. O nowym dodatku Twitter nie omieszkał oczywiście na swoim kanale tweetnąć :P.

9. Microsoft Pix – dla aparatu iPhone’a

Microsoft bardzo lubi tworzyć aplikacje na obce urządzenia i systemy. Ma swoją linię produktów, swoje oprogramowanie, a jednak stara się być obecne na możliwie wielu platformach. Podoba mi się to podejście. To jak kraje arabskie, które dbają o turystykę, bo kiedyś ich złoża mogą przestać się liczyć. W ostatnim tygodniu lipca pojawiła się fajna aplikacja fotograficzna dla iPhone’a. Microsoft Pix, która wykorzystywała elementu sztucznej inteligencji, by zdjęcia wychodziły nam możliwie najlepiej. Apple znane jest z promowania swojej kamerki i prezentowania najlepszych fotek nim wykonanych, ale w Redmond uznali, że część efektów można zautomatyzować i każdy użytkownik zrobi dobre zdjęcie (przez eliminację najczęstszych błędów „fotografa” pstrykającego iPhonem). Wewnątrz znajdzie się po prostu narzędzie poprawiające efekt końcowy (wybierze najlepszą klatkę z serii zdjęć, dopieści ją i pokażę osiągnięte różnice – „befor/after”). Pix zaoferuje też alternatywę dla Live Photos, któremu nadano nazwę „Live Images” :D.

10. HERE WeGo!

W poprzednim tygodniu ciocia poprosiła mnie o instalację map offline, bo wybiera się na wakacje do Portugalii i potrzebuje nawigacji. Wziąłem jej smartfon do rąk i zacząłem szukać apki HERE – jednej z lepszą bazą map. Na pierwszym miejscu pokazało wynik HERE WeGo… Pomyślałem, że pewnie jakiś klon. Okazało się, że właśnie tego dnia autorzy postanowili zmienić nazwę nawigacji. Taki zbieg okoliczności. Rebranding to nie jedyna zmiana. Program zmienił też design i zaktualizował część funkcji. Część opcji będzie zależna od regionu, ale to wkwestiach integracji z serwisami (np. taksówkowymi). Główne zmiany pojawią się jednak wszędzie. Zarówno iOS, jak i Android skorzystają na nowym update’cie, natomiast Windows 10 Mobile opłakuje zakończenie współpracy z HERE. Pamiętacie podobne efekty, gdy Apple rezygnowało z Map Google na iOS?

Tim Cook prezentujący miliardowego iPhone'a na spotkaniu z pracownikami Apple (27 lipca 2016). foto. apple.com
Tim Cook prezentujący miliardowego iPhone’a na spotkaniu z pracownikami Apple (27 lipca 2016). foto. apple.com

11. Miliard sprzedanych iPhone’ów

Jeśli coś sprzedaje się w milionach sztuk to już nazwiemy to sukcesem. Jeśli w dziesiątkach milionów to wielkim osiągnięciem. Jeśli wolemen osiąga setki milionów to wielkim osiągnięciem. Co jeśli produkcja dochodzi do pułapu miliarda? Wtedy taki wyrób zaczniemy nazywać kultowym. iPhone osiągnął właśnie miliard sprzedanych sztuk i z pewnością Apple szykuje mu już celebrę na najbliższej prezentacji iPhone’a 7, która odbędzie się we wrześniu. Info podano na głównej stronie Apple.com, bo jest to naprawdę efektowne osiągnięcie i warto się nim pochwalić. Można nie lubić gadżetów z logo nadgryzionego jabłuszka, ale sukces trzeba docenić. Miliard sztuk osiągnięto w ok. 9 lat i to też jest niezły wynik. Tim Cook zwrócił przy okazji uwagę, że iPhone jest jednym z najbardziej udanych urządzeń w historii Apple i nie tylko Apple. Dokonał rewolucji, choć zrobił to na spółkę z Androidem. Ciekawe ile będzie warty iPhone’a z oznaczeniem miliardowej sztuki?

12. Czy klienci osrają Osram?

OsramInteligentne urządzenia zmieniają świat, ale muszą robić to wzgodzie z najlepszymi praktykami, które nie zapominają o bezpieczeństwie. Za pewien czas sieci Internetu Rzeczy będą obejmować cały świat, a nasze domy składać się będą z kolejnych furtek dostępu do naszego Wi-Fi. Przykładem jest Osram Smart Bulb, która nadganiała konkurencję w sekcji smart żarówek i chyba robiła to zbyt pospiesznie. Okazało się, że model żarówki ma błędy mogące dać dostęp do naszej sieci, co łączy się z opcjami włamania (kiedyś pewnie tak będziemy okradani, czyli przez zdalne próby – tak jak dziś złodzieje kradną auta przy użyciu laptopa…). Najśmieszniejsze w przypadku Osram jest to, że aktualizacja poprawiająca błędy nie będzie wystarczająca. Część modułów urządzenia należy do kooperanta, z którym marka już nie współpracuje… Upss…

————————————————————————————————————–

O czymś w TechMix’sie zapomniałem? Wrzucajcie w komentarzach co ciekawego w zeszłym tygodniu mogłem pominąć. Za tydzień kolejny TechMix!