Dużo mówi się ostatnio o gamingowych smartfonach, czyli podrasowanych jednostkach do zabawy bez obaw o przegrzanie się sprzętu. Wciąż jednak mobilne granie jest możliwe w normalny sposób, czyli na praktycznie każdym smartfonie (oczywiście wymagające tytuły odpalimy na mocniejszych modelach). Producenci akcesoriów starają się oferować wygodne kontrolery w formie przystawek, by czucie było lepsze niż przez dotykowy ekranik. Sony przygotowało nowe mocowanie X-Mount do swoich DualShocków 4.

Sony X-Mount
Sony X-Mount fot. sonymobile.co.jp

Wiadomo do czego ma służyć. Konstrukcję dopasowano do pada od PlayStation, więc jeśli mamy konsolę to uda się go dodatkowo wykorzystać. To nie pierwszy tego format uchwyt, ale pierwszy raz oficjalnie od Sony (projekt MSY). Już kilka lat temu prezentowałem na blogu takie akcesoria pod usługi Remote Play. Był nawet moduł GCM10 Game Control Mount, ale przyssawka w tamtym akcesorium nie była moim zdaniem najlepszym pomysłem. Tym razem X-Mount będzie solidniejsze i nie zasłoni lightbara na tyle DualShocka.

Cel jest jasny: niezbyt poręczny smartfon przekształcamy w gadżet przypominający przenośne konsolki. Xperia + DualShock 4 to nic innego jak ten sam komfort gry, który znamy z PlayStation, ale w mobilnym wydaniu, czyli z mniejszym wyświetlaczem. Nie jest to może najergonomiczniejsza forma, bo nie da się jej wygodnie złożyć i schować do kieszeni, ale zaoferuje fizyczne przyciski w znanym i lubianym układzie. Na japońskiej stornie wymieniono na liście kompatybilności Xperie, ale wydaje się, że to dosyć uniwersalna przystawka, więc teoretycznie powinna współpracować też z innymi telefonami (lepiej to jednak sprawdzić osobiście). Wszystko zależy od usług Remote Play dla PS4, bo to dla nich powstał system (wykorzystywany także w konsolkach Vita). Z tego się orientuje to Remote Play wciąż jest limitowane wyłącznie do smartfonów Sony, przynajmniej oficjalnie. X-Mount ma być sprzedawany od czerwca na razie wyłącznie w Kraju Kwitnącej Wiśni.