Sleepon Go2Sleep

Większość rozwiązań do monitorowania snu proponowana jest jako dodatek do bransoletek fitness. Trackery zbierają dane przez cały dzień, także w nocy. Moim zdaniem monitorowanie wypoczynku lepiej analizować przy użyciu czegoś konkretniejszego. Takich propozycji nie brakuje (co zresztą widać po wejściu w tag „sen” na moim blogu).  Do tego typu projektów chce niebawem dołączyć smart pierścień Go2Sleep od start-upu Sleepon. Czujniki na palec mają zebrać w trakcie nocy sporo informacji, a Sztuczna Inteligencja wszystko umiejętnie przetworzyć, by wypoczynek był lepszy.

Wearable Go2Sleep to głównie tracker snu, ale też narzędzie do lokalizowania złych nawyków, które wpływają na jakość regeneracji organizmu. Pierścień ma rozpoznawać nieprawidłowości, które dotyczą milionów ludzi na całym świecie. Ubieralne sensory mają pilnować stanu użytkownika i to dosyć dokładnie, bo mierząc mnóstwo parametrów. Wszystkie one utworzą indywidualny profil, pozwalający na ocenę naszego zdrowia. Format ma być wygodny (porównując do obecnych mierników na palec), a wszystkie odczyty wędrować prosto z palca. Pośród metryk znajdziemy: ruch w trakcie snu, saturację krwi tlenem, tętno, ale i  indeks perfuzji, ogólną pracę serca i jeszcze kilka innych.

Sleepon Go2Sleep

Wszystkie informacje wędrują do specjalnie przygotowanej aplikacji na iOS lub Androida. Tam dane są analizowane przy użyciu AI, by spersonalizowane raporty przekazały odpowiednie rekomendacje. Mowa tu o eliminacji czynników, które wpływają na jakość snu. System proponuje też zmiany w diecie czy ruchu, czyli aktywności za dnia. To raczej podstawy. Ciekawiej robi się odnośnie pomocy przy kłopotach z zasypianiem i snem w ogóle. Autorzy twierdzą, że Go2Sleep jest w stanie rozpoznać przyczyny wielu takich sytuacji, by pomóc je eliminować. Mowa o podobnych zadaniach jakie znaleźć już można w trackerach i zegarkach Fitbit i Apple.

Już pisałem przy okazji wielu innych rozwiązań do monitorowania snu, że nieprawidłowości w śnie mogą w końcu prowadzić do podwyższonego ciśnienia krwi, a nawet ataków serca. Co prawda wciąż potrzebny będzie specjalista do oceny sytuacji, ale mając dokładny zapis z bardzo długiego okresu, można je przedstawić lekarzowi i otrzymać konkretne porady. Diagnozy z czujników będą w ten sposób pełniejsze. Pierścień pojawił się w crowdfundingu na Indiegogo gdzie szuka wsparcia finansowego. Jeśli się uda to trafi na rynek w okolicach maja 2018. To jeszcze sporo czasu na dopracowanie prototypu. Na tym etapie gadżet ma być sporo tańszy, ale i ostateczna cena będzie o wiele niższa od specjalistycznych modułów.

źródło: Indiegogo