Zaczynają się targi Baseworld, więc większość znanych marek z branży prezentuje swoje zegarki. Mnie oczywiście interesują gównie odmiany inteligentne. Tych na wydarzeniu pojawia się coraz więcej, bo i sprzedaż takich urządzeń mocno wzrosła. Pośród wielu szwajcarskich firm znajdują się też te spoza tego grona, np. duńskie Skagen. Producent posiadał już w swojej ofercie hybrydowe zegarki, a niedawno dorzucił jeszcze smartwatch z kolorowym ekranem i platformą Android Wear (dzisiaj już Wear OS). Najnowszą propozycję będzie jednak model z tej pierwszej grupy.

Skagen Holst hybrydowy zegarek

Skagen Holst to przede wszystkim stylowy design, a dopiero później smart funkcje. Najefektowniej prezentują się specyfikacje dotyczące materiałów, a wraz z nimi wagi wyrobu. Smartwatch wykonano z tytanu, więc konstrukcja jest bardzo leciutka, a przy tym wytrzymała. Koperta jest do tego bardzo smukła, więc kompaktowa. To w przypadku hybrydowych zegarków jest rzadko spotykane, a w zasadzie spotykam się z tym pierwszy raz. Trzeba przyznać, że kto jak kto, ale Fossil Group wie jak projektować zegarki. Wygląd może się kojarzyć, ponieważ postanowiono wykorzystać linię analogowej wersji już istniejącego modelu. Dodano jej dyskretne smart funkcje, czyli ukryte pod cyferblatem. Skagen zawsze tworzył minimalistyczne w wyglądzie zegarki, więc hybryda w takim wydaniu znajdzie swoich amatorów.

Naręczny czasomierz przygotowano w dwóch odmianach. Jedną z paskiem skórzanym (do tego niebieska tarczka), a drugą z tytanową bransoletą (dopełniającą kopertę). Warto na momencik zatrzymać się przy bransolecie a’la milanese loop. Skonstruowano ją tak, by nie przycinać włosków na ręce tak często jak robią to normalne bransolety. Od strony inteligentnych możliwości możemy liczyć na ten sam zestaw funkcji. W środku jest tracker aktywności (i wypoczynku), powiadomienia ze sparowanego smartfona i szansa na zdalne sterowanie wybranymi opcjami telefonu (od migawki aparatu, po odtwarzacz muzyczny – w sumie trzy przyciski). Niestety pod tym względem nie znajdziemy raczej niczego poza tym standardowym zestawem. W porównaniu do pierwszego Connected z 2015 roku ubył mniejszy wskaźnik fitness. Tarczka jest prostsza. Pewnie dlatego projekt określany jest jako „traditional wearable”.

Skagen Holst wyceniono na 175 lub 195 dolarów w zależności od kombinacji paska. Ta całkowicie tytanowa jest tą droższą. Nie mam informacji kiedy zegarki zadebiutują, ale wyczuwam wejście do sprzedaży na przełomie wiosny z latem.