Kierunek rozwoju gogli VR jest bardzo konkretny. Nie tylko trwają prace nad uwolnieniem headsetu od przewodów, ale i próby uniezależnienia sprzętu od komputera lub smartfona. Obecnie rynek dzielimy na dwie grupy gogli: zaawansowanych odmian przewodowych (podpinanych do PC) oraz trochę słabszych odmian w formie adaptera na smartfon (on staje się jednostką obliczeniową i wyświetlaczem, czyli mózgiem całości). Pico Goblin ma być wariantem wychodzącym spod tych dwóch kategorii.

Pico Goblin VR

Pico Goblin to gogle VR, które będą niezależnym, bezprzewodowym systemem do zabawy w wirtualnym środowisku. Mają być jednym z pierwszych urządzeń tego typu w formacie all-in-one. Wyposażono je we własny ekran, procesor, a także pozostałe elementy potrzebne do dostarczenia doświadczeń VR. Projekt dopiero zapowiedziano, ale prezentację prototypu przewidziano na czerwcowe targi E3. Wtedy też Pico Interactive zademonstruje możliwości ich swojego wyrobu. Podobno nie będzie różnił się sposobem działania i to wystarczy, by pochwalić się funkcjami 'wireless’ oraz niezależnością.

Modyfikacja polega na wbudowaniu wszystkich potrzebnych podzespołów bezpośrednio do gogli. Nie będzie potrzebne umieszczanie smartfona, gdyż Android siedzi już w urządzeniu. Formą przypomina konkurenta dla gogli Daydream lub Samsunga Gear VR. Pico Goblin także wyposażono w pilocik z kontrolerem do nawigacji. Podano już nawet konkretne specyfikacje. Goblin ma korzystać ze Snapdragona820, Androida 7.0 Nougat oraz dwóch wyświetlaczy o współnej rozdzielczości 2.5K (5.5 cala) i 70 Hz odświeżaniem. Producent ma do tego dołożyć system 3DOF (three-degrees-of-freedom) do śledzenia ruchu głowy oraz wspomnianego kontrolera. Nie jest to 6DOF, bo to by było na ten moment za wiele.

Celem firmy było przygotowanie czegoś odmiennego, ale o podobnych parametrach do mobilnych gogli działających na smartfonach. Obiecane jest, że system Pico Goblin VR ma być przystępny cenowo. Powinno wyjść coś tańszego od kompletu adapter + smartfon, przynajmniej od takiego topowego (większość dobrych gogli wymaga droższego smartfona o wyższej rozdzielczości ekranu i odpowiednich parametrach. Wydaje się też, że Goblin powinien być kompatybilny z platformą Daydream. Droższy ma być model Pico Neo CV (z uwagi na ekran AMOLED 3K i 4 GB RAM). Neo był już prezentowany na styczniowych CES 2017. Mnie najbardziej ciekawi długość pracy na jednym ładowaniu takich wynalazków.

Przypomnę, że HTC i Oculus już od dawna pracują nad bardziej mobilnymi generacjami swoich gogli.

źródło: Pico