To jak oddziałują ubieralne technologie na biznes marek odzieżowych widać od niedawna. Sporo firm stara się uczestniczyć w wyścigu na noszone gadżety, ale na wydanie własnego trackera pozwolić sobie mogą tylko giganci (chodzą słuchy o urządzeniu od New Balance, a swoją ofertę ma np. Under Armour). Mniejsi producenci muszą stosować inną strategię. Swoją proponuje Nakeid – grupa odzieżowa z Londynu. Tam postanowiono, że sportowe komplety zyskają kompatybilność z modułami od Xiaomi.
Firma specjalizuje się w strojach kobiecych. W najnowszej kolekcji znalazło się miejsce na tracker, który zamiast na ręce można umieścić w specjalnej kieszonce. Jest to oficjalne partnerstwo między chińskich producentem a brytyjską marką, więc Mi Band i odzież Nakeid mają korzystać ze współpracy obopólnie. Klienci ubioru mają zainteresować się trackerem aktywności, a ci drudzy strojami (np. rowerowymi lub do triatlonu).
Oczywiście oferta została skrojona tak, by cały zestaw kupować łącznie. Dokupienie Mi Banda ma być kosztem dodatkowych dziesięciu funtów. Kolekcja od Nakeid też zyskała nową linię, czyli odróżniającą się od reszty strojów. Pomyślano również o pasujących bransoletkach na modulik Mi Band z czujnikami. Firma będzie sprzedawała silikonową odmianę w wersji pomarańczowej, by wszystko pasowało do kompletu. Jest to propozycja dla kobiet, więc musi być spójność kolorystyczna ;).
Info wrzuciłem na bloga nie informacyjnie, reklamując markę Nakeid, a ze względu na podkreślenie znaczenia ubieralnych technologii oraz trackerów fitness, które wywierają coraz większy nacisk na uwzględnianie ich w segmencie odzieżowym. Partnerstwo Xiaomi z producentem odzieży potwierdza też, że coraz więcej marek elektronicznych szuka partnerstwa właśnie w dziale klasycznych ubiorów (nie tylko sportowych, choć w większości). Warto jeszcze na koniec dodać, że Nakeid zapowiada sprzedaż własnego trackera, więc współpraca z Mi Band jest chwilowa. Przy okazji mamy potwierdzenie, że szykuje się kolejny model z analizą ruchu.
źródło: Nakeid
