Skanery odcisków palców to jeden z najnowszych gadżetów w nowych modelach smartfonów. Jest jeszcze mało popularny i nie wiadomo czy jeszcze w ogóle potrzebny, a nawet bezpieczny, ale nie przeszkadza to producentów w omamianiu nas jego zaletami. Czas pokaże jak rynek przyjmie te czytniki. Skoro Apple wdrożyło sensor w najnowszym iPhone 5S, to jest jakaś szansa na to, że będą one sensownie i praktycznie wykorzystane, ale jest i ryzyko, że będzie to niewypałem. Skanery są umieszczane przeważnie w wygodnym miejscu na obudowie, aby odczyt linii papilarnych był najwygodniejszy. Okazuje się, że fizyczny moduł wcale nie jest potrzebny!

Diamond Fortress Technologies przygotowało odczyt palca z aparatu fotograficznego przez swoją aplikację mobilną na Androida. ICE Unlock pozwoli nam na skanowanie odcisków wyłącznie przez kamerkę smartfona. Program posłuży jako zabezpieczenie do telefonu. Blokada zostanie zdjęta w chwili pokazania swojego palca – trzeba go tylko zbliżyć do aparatu na odległość od 7 do 13 cm. Rozpoznany zostanie układ personalnych i niepowtarzalnych wzorów na skórze. Może to być główny aparat z tyłu urządzenia, ale i ten frontowy. Podobno palec wcale nie musi być czysty to prawidłowego porównania linii papilarnych, ale w razie problemów smartfon odblokuje się również na PIN.

Przewagą rozwiązania jest to, że oparte jest na oprogramowaniu i sporej kompatybilności z urządzeniami na platformie minimum Android 4.1.2 (zapewne im lepszy aparat z auto focusem, tym usługa działać będzie lepiej). Autorzy udostępnili również SDK dla developerów, więc więcej zastosowań niż tylko blokada ekranu powinno niebawem trafić na rynek w postaci ciekawych aplikacji (teraz wszelkie zezwolenia przy ich instalacji mogą mieć spore znaczenie, czytajcie je uważnie – nie chcecie chyba aby wasz odcisk znalazł się w niepowołanych rękach. Kiedyś może się komuś przydać.). Jest też zapewnienie, że aplikacja ICE Unlock trafi także na system iOS dla iPhone’a. Apka jest bezpłatna.

źródło: Google Play,  DiamondFortress.com