Huawei Mate 10 Pro

Na dzisiaj Huawei zaplanowało prezentację nowego flagowego smartfona, który ma konkurować ze wszystkimi topowymi rywalami, łącznie z iPhonem 8 (i być może także X) na czele. Oto Huawei Mate 10 i Mate 10 Pro, czyli duet high-endowych modeli smartfonów z prawie wszystkimi możliwymi bajerami jakich oczekujemy od wyrobów z tego segmentu. Duet wariantów – jakże by inaczej! Oba urządzenia powinny sprostać wymaganiom nawet najbardziej wymagających klientów, a przy tym powinny być nieco tańsze od bezpośrednich rywali.

Huawei Mate 10 i Mate 10 Pro oferują bardzo zbliżone podejście do kilku producentów: podobnej wielkości konstrukcje, ale o różnych ekranach. Mate 10 ma przekątną 5.9 cala (LCD) i przycisk home pod wyświetlaczem, natomiast wersja Pro otrzymała 6-calowy OLED w praktycznie bezramkowym formacie. To sprawiło, że czytnik linii papilarnych przeniesiono na tył urządzenia. Różnice są też w przestrzeni na dane. Mate 10 ma 64, a Mate 10 Pro 128 GB. Przypomnę, że seria Mate to „phabletowa”, czyli większa odmiana flagowców. W tym wypadku modeli Huawei P10 i P10 Plus, które pokazano na lutowych Mobile World Congress. Huawei stosuje tu podobną strategię do Samsunga (mniej więcej podobne różnice jak między Galaxy S8 i Note 8).

Huawei Mate 10

Oba smartfony prezentują naprawdę efektowne fronty. Prawie cały przód jest zajęty przez dotykowy panel. Mate 10 Pro jest droższą jednostką, więc i wyświetlacz nieco lepszej jakości. 6-calowiec posiada technologie HDR. OLED ma układ 18:9 i rozdzielczość 2160 x 1080 (ok. 402 pikseli na cal). Mate 10 ma bardziej standardowy układ, tj. 16:9 i 2560 x 1440 (to lepsza ostrość). Ramka jest tylko ciutek większa od Pro, a to umożliwiło zastosowanie przycisku głównego w klasycznej wersji, czyli pod ekranem. Wewnątrz już nieco mniej różnic. Oczywiście system Android pracuje na najnowszym chipie Kirin 970, który Huawei zaprezentował jeszcze we wrześniu. 8-rdzeniowe CPU + 12-rdzewniowe GPU jest wspierane NPU (Neural network Processing Unit), czyli algorytmami Sztucznej Inteligencji. Część pracy wędruje do chmury, dzięki czemu główne procesory są odciążone.

Według producenta przetwarzanie, zwłaszcza obrazu, będzie szybsze. Jak bardzo? To dopiero wykażą benchmarki. AI przyda się zwłaszcza przy wykonywaniu zdjęć. Huawei jako jedno z pierwszych wrzuciło na tył smartfona dwie kamerki i teraz ten trend jest oczywiście kontynuowany. Mate 10 i Mate 10 Pro posiadają podwójny układ: F1.6 dla obu obiektywów – jeden 12 megapikseli w kolorze i monochromatyczny 20 megapikseli. Funkcjonują tak, jak poprzednio, podnosząc właściwości zdjęć przez miks danych z dwóch różnych sensorów. Sztuczna Inteligencja pomoże wykrywać obiekty oraz warunki w kadrze. Dostosuje parametry ustawień pod napotkaną sytuację. Ten tryb możemy wyłączyć i korzystać z manualnych ustawień. Nadal wszystko sygnowane jest logotypem Leica.

Huawei Mate 10 Pro

Huawei Mate 10 i Mate 10 Pro posiadają nieco inne pamięci RAM. Ten pierwszy otrzymał 4 GB, natomiast drugi już 6 GB. Takie same są jednak baterie. 4000 mAh to imponująca propozycja – żaden flagowiec nie proponuje aż tyle. Nie oznacza to jednak, że sprzęt będzie działał dłużej. Wszystko i tak ostatecznie zależy od pracy. Producent zapewnia jednak, że uda się wyciągnąć ok. 25 godzin rozmów lub 22 godziny ciągłego oglądania filmów. Ja osobiście nie lubię takich przeliczników. Ciężko je jednak inaczej przedstawić. Fajnie, że oba urządzenia posiadają slot na karty microSD.

Chińskiemu producentowi nie udało się zaoferować tych samych parametrów szczelności dla swoich flagowców. Mate 10 Pro otrzymał IP67, natomiast Mate tylko IP53 (ochrona tylko przed zachlapaniami). Cechą charakterystyczną Huawei jest system dual SIM. Obie karty działają w 4G/LTE (z 1.2 Gbps). Wizualnie sprzęt prezentuje się adekwatnie do segmentu. Jest nawet edycja Porsche (najbardziej premium). Miłośnicy muzyki zauważą też istotną różnicę w portach. Mate 10 posiada port audio jack 3,5 mm, natomiast Pro potrzebuje słuchawek na Bluetooth.

Huawei Mate 10 Pro

Zwróciłbym uwagę na jeszcze jeden tryb, który zauważyłem. Mowa o funkcjach PC, czyli możliwości wykorzystania mobilnego urządzenia z peryferiami jak komputera. Mate 10 oferuje takie funkcje przez przewód (nie potrzebuje stacji, jak np. Samsung z DeX). Port USB Type-C z DisplayPort 1.2 poradzi sobie z przeniesieniem systemu na większy wyświetlacz. Na pokładzie jest oczywiście najnowszy Android 8.0 Oreo z nakładką EMUI. Cennik? Huawei Mate 10 wyceniono na 699 €, natomiast Mate 10 Pro 799 €. To mniej niż konkurencyjne produkty, a wcale oferta nie jest gorsza. Potwierdziło to już wiele modeli smartfonów Huawei.

źródło: Huawei