Facer to jedna z największych platform z tarczkami do smart zegarków. Wirtualne tarczki to jedne z chętniej instalowanych elementów w smartwatchach. Odmieniają gadżet i pozwalają na ciągłe personalizowanie swojego urządzenia. W serwisie Facera znajdziemy mnóstwo motywów na większość znanych systemów operacyjnych, ale głównie Tizena (Geary od Samsunga) i Android Wear. Właśnie pojawiła się nowa generacja baz Facera, w której największą zmianą będą oficjalne tarcze od znanych marek, oczywiście z segmentów zegarków.

Facer 4.0

Ostatnio ci producenci chętnie wchodzą na rynek z pełnymi smartwatchami, czyli jednostkami z kolorowymi, dotykowymi ekranami. Praktycznie każdy z nich oferuje ekskluzywne edycje tarczek, dedykowanych konkretnym modelem z ich własnej smart linii. Ma to być dopełnienie stylistyki, czyli dopasowanie wyglądu ekranu do wykończenia naręcznego sprzętu. Gdy powstały pierwsze biblioteki tarczek, w bazach pojawiło się mnóstwo pirackich replik cyferblatów znanych i lubianych produktów (Omega, Rolex, Tag Heuer itp.).

Szybko te firmy zrozumiały, że nowe generacje zegarków mogą się przyjąć, zwłaszcza, że ekran można dostosowywać. Facer wejdzie teraz we współprace z high-endowymi wytwórcami zegarków i dostarczy w swoich kolekcjach motywy od takich właśnie brandów. Wraz ze startem Facer 4.0 rusza również seria tarczek Watchmaker Series. Będzie można wgrać na swój inteligentny zegarek znane tarcze, m.in. od Maurice Lacroix, ArtyA, Snyper Watches, MVMT, Manufaktur Waldhoff, czy VAER Watches. Na dzień dzisiejszy udostępniono 16 takich tarczek, a kolejne są w drodze.

Facer 4.0

Będą to głównie „analogowe” odmiany, czyli imitacje klasycznych wzorców. Facer zauważył, że ok. 80% to wciąż posiadacze tradycyjnych zegarków, więc adekwatnymi motywami chcą zachęcić do przejścia na cyfrowe odpowiedniki. Już teraz wizualnie są identyczne z normalnymi wyrobami. Ekran jest prawdziwy, ale jego zaletą są opcje modyfikacji. Innym celem jest zachęta do zakupu normalnego zegarka przez test jego wyglądu przez wirtualny odpowiednik. Nie wiem czy to się sprawdzi, ale jest jakaś szansa. Na to liczą przede wszystkim producenci klasycznych zegarków, zwłaszcza ci, którzy nie mają w swoim asortymencie smartwatchów.

Facer 4.0 to też poprawiony sklepik. Użytkownikom i klientom będzie łatwiej przeglądać jego zasoby (są lepsze podglądy, czyli bezpośrednie demonstracje na wyświetlaczu). Platforma przechodzi pewne zmiany. Znana była z open-sourcowej bazy użytkowników, a teraz częściej dochodzą do niej znane marki, które chcą na tym wszystkim zarobić. Dla posiadacza smartwatcha to oczywiście plus i zaleta. Wciąż można też skorzystać z Facer Designera, czyli narzędzi do budowania cyfrowych tarczek.

źródło: Facer