Kolorowe ekrany są normą, ale ja kocham strasznie te e-tuszowe (kiedyś też pewnie zyskają wyraźniejsze barwy). Giętkie moduły e-papieru trafiają do ubieralnych gadżetów, czytników i innych urządzeń. Ostatnio coraz modniejsze są specjalne obudowy do smartfonów z drugim, e-tuszowym panelem. Bardzo lubię ten format i pomysł na poszerzenie możliwości telefonu. Jest nawet kilka firm, które się w tym specjalizują (zajrzycie do powiązanych na dole). Ekrany w technologii e-ink dostarcza dla wielu firm marka E Ink (i to znanych firmy). Zauważyła pewne trendy w mobilnej sekcji i postanowiła dać wytyczne dla etui z czarno-białym ekranikiem.

E Ink 2.9

Dlaczego jest to świetna wiadomość? Ponieważ standard sprawi, że więcej producentów akcesoriów zacznie starać się przygotowywać smukłe gadżety do smartfonów z 2.9 calowym ekranem w e-tuszu. Takie przystawki nie będą już unikatem, a mogą stać się powszechniejsze. E Ink widzi w tym potencjał, więc ułatwi producentom zadanie wykonania takiej okładki na smartfon. Przede wszystkim chodzi o naprawdę smukłe wyroby, które nie pogrubią sprzętu. Konkurencja stale odchudza swoje generacje, ale jeszcze nie widać modelu ultra cienkiego (jakiego oczekujemy).

Nie muszę chyba pisać kolejny raz, co takiego oferuje dodatkowy wyświetlacz w e-tuszu? Odciąża baterie, wyświetla powiadomienia (brak ciągłej konieczności aktywowania smartfona), poprawia widoczność w słonecznych warunkach, itd. Producenci mają chętniej sięgać po ten moduł i projektować dostosowane warianty ochronek dla przeróżnych modeli smartfonów. Standard wykorzystywać ma łączność NFC, przez którą zasili i zsynchronizuje ekran. Energia potrzebna jest wyłącznie do odświeżania e-tuszu, więc nie potrzeba jej dużo. Właśnie brak akumulatorka sprawia, że mamy smukły profil etui.

źródło: E Ink via digitimes.com