Skanery linii papilarnych w smartfonach to najnowszy trend, który podobno ma też trafić do zapowiadanego Nexusa 6. Obecnie jest dostępny w kilku modelach, a najbardziej znanymi reprezentantami są iPhone 5S. oraz Samsung Galaxy S5. Ten pierwszy wymaga jedynie przyłożenia palca, drugi przejazdu palca po czytniku. Producenci już starają się wydobyć z czujników jak najwięcej się da. Na razie Samsung robi w tym kierunku najwięcej. Ostatnio pisałem o możliwości wykorzystania odcisku w płatnościach poprzez serwis PayPal, a teraz dołącza do nich możliwość zabezpieczenia wszystkich haseł w aplikacji LastPass.

To dobra okazja, aby przyjrzeć się też programowi. Oprogramowanie to ułatwi nam dostęp do wszystkich naszych kont. Zamiast zapamiętywać dane dotyczące loginów i haseł, wystarczy trzymać je w jednym miejscu i logować do nich tylko jednym. O czymś podobnym, ale w postaci zbliżeniowego, ubieralnego gadżetu też już pisałem. Była to bransoletka Nymi we współpracy z programem PasswordBox. Tutaj mamy jednak do czynienia z skanerem w smartfonie. Tzw. master passwordem, czyli głównym hasłem, będzie w tym przypadku czytnik w Galaxy S5 (czyli nasz odcisk palca). Jeszcze bardziej uprości całą procedurę.

Wystarczy zainstalować bank haseł LastPass i wprowadzić interesujące nas konta. Aktualizacja aplikacji właśnie się pojawiła na Androida i jest pierwszym biometrycznym zabezpieczeniem z chmurowym serwisem na smartfony, jaki pojawił się na świecie. Nie liczę nieoficjalnych rozwiązań na jailbreaku dla iOS 7 w iPhone 5S, gdzie używana jest technologia Touch ID. Muszę w tym momencie zganić Apple. Gdy pierwszy raz pisałem o sensorze pomyślałem, że będzie super wykorzystać go w wielu apkach, np. tych z hasłami. Niestety na razie iPhone autoryzuje jedynie iTunes i zakupy w AppStore, a zewnętrznym developerom nie pozwala się dostać do czujnika. Niby jest iCloud Keychain, ale niezbyt dobrze współpracuje z Touch ID i to jedynie w przeglądarce. Byli pierwsi, ale jakby są w tyle… Liczę, że to się zmieni.

Nie sądzę, żeby było to absolutnie bezpieczne i pewne rozwiązanie, gdyż już czytałem o pewnych problemach z czytnikiem w S5, ale jeśli nie obawiacie się o pozostawianie swoich odcisków i nie trzymacie tam haseł do mega ważnych kont, to powinno wystarczyć. Na pewno jednak podniesie komfort, o ile nie denerwuje was czasem problem niedokładnego odczytu palca w Samsungu. Plugin do przeglądarki Chrome od LastPass jest bezpłatny, dopiero dodanie wersji dla urządzeń mobilnych wymaga małych opłat. Serwis Premium to koszt 12 dolarów rocznie.

źródło: blog.lastpass.com, Google Play