Z systemu Android Wear korzysta już kilka ciekawych inteligentnych zegarków. Swój projekt ma LG, Asus, Samsung, Sony, czy Motorola. Google jednak nie ogranicza jego wykorzystania dla liderów elektroniki. Najświeższa platforma mobilna będzie pojawiać się również w produkcjach niezależnych, tzw. startupach. Możemy być pewni, że każdy z taki smart watch będzie potrzebował wsparcia finansowego, więc spodziewajmy się propozycji z portali typu crowdfunding. Pierwszym, który postara się powalczyć z lepiej znanymi wyżej wymienionymi rywalami, będzie Com 1. Pojawił się właśnie na Indiegogo.

Nie wiem czy będzie w stanie powalczyć ze światowymi markami, w końcu plotki mówią o tym, że nawet HTC zrezygnowało ze swojego ubieralnego gadżetu z uwagi na niszczycielską konkurencję. Skoro wielcy się boją, to co dopiero mini firemki? Czasem jednak więcej sukcesu osiągniemy drogą wsparcia fundatorów. Na to liczą projektanci Com 1, ale i na odpowiednie wsparcie Google, czyli samego Android Wear. Sam zegarek nie zachwyca może stylistyką – jest prosta – ale wygląda odpowiednio. Ma aluminiową, smukłą obudowę i eleganckie paski. Teraz więcej zachwytu jest nad okrągłymi modelami, ale nie powiedziane jeszcze, że będą praktyczne. Ładne na pewno, ale czy nietypowy kształt ekranu będzie wygodny? Trzeba będzie poczekać kilka miesięcy na wyniki sprzedaży i wsparcie developerów.

Com 1 nie ryzykuje i na razie skupia się na tradycyjnym kwadratowym wyświetlaczu. Wykończenie nierdzewnymi materiałami ma być opcją wyboru wariantu. Każdy z zegarków będzie wodoodporny (certyfikat IP67 pozwalający na zanurzenie do jednego metra). W ubieralnych gadżetach dobrą praktyką jest oferowanie różnych wykończeń. Smart watch ten ma tutaj sporo do zaoferowania. Sama obudowa będzie miała ok. 8 mm, co jest raczej średnim, ale nie złym wynikiem. Myślę, że i ceną produkt powalczy z innymi zegarkami z Android Wear. Jeśli się pospieszymy, jako jedni z pierwszych wspierających, możemy zakupić Com 1 taniej o 50-75 dolarów. Ceny mają zaczynać się od 125 dolarów. Przy „markowych” smart watchach to dużo mniej.

Czy to znaczy, że Com 1 będzie słabszy pod względem parametrów i podzespołów? Niekoniecznie. W zasadzie znajdziemy w nim bardzo podobne specyfikacje, co w zaprezentowanych na targach IFA 2014 modelach. Procesor ok. 1 GHz, moduły: NFC, Bluetooth 4.0, Wi-Fi, czy FM, ale i zestaw czujników: żyroskop, akcelerometr, magnetometr, a nawet termometr, barometr i sensor wilgotności. Ekranik dotykowy LCD o przekątnej 1.6 cala. Mikrofonik i głośniczek. A wszystko z dwudniowym czasem pracy na jednym ładowaniu. Pewne normy musiał spełniać hardware, aby móc na nim zainstalować system od Google. Obudowa nowoczesna, ale z zachowaniem tradycyjnego łącznia na paski od zegarków (22 mm).

Grafiki i rendery, a także parametry wraz z ceną są ok. Ja widzę trochę inny problem: czas! Projekt jest na etapie prototypu, a rynek wciąż zapełnia się nowymi, niekiedy mocniejszymi i efektowniejszymi produktami – Com 1 jest planowany najwcześniej na styczeń 2015. To szmat czas w technologiach. Zaraz zobaczymy iWatcha, pewnie kilka nowych Samsungów (sorry nie mogłem się powstrzymać ;), po prostu tempo wydawania koreańskiego giganta jest imponujące – zobaczcie ile inteligentnych zegarków już posiada w ofercie). Drugim i być może ważniejszym problemem do rozwiązania jest zbiórka funduszy. Najpierw trzeba wymagany próg finansów osiągnąć, a i to potrwa – zwłaszcza, że klienci mogą nie chcieć się rzucać na produkt, który nie imponuje zbytnio czymkolwiek. Do tego mamy już na rynku coraz bogatszą ofertę… Nie wróżę sukcesu, ale też nie widzę większych przeszkód, by miało się nie udać.

źródło: Indiegogo