Bubble Bash 3 Gear S2

Odkąd piszę o smartwatchach zdarza się, że na niewielkie ekraniki trafiają i gry. Aplikacje to jedno, ale gra na zegarek to drugie. Te pierwsze mają rozwijać sekcję naręcznych mini komputerków, te drugie dodawać nieco luźniejszych propozycji. Zawsze pierwszym pytaniem jest, czy granie na inteligentnym zegarku może bawić? Mały panelik, ograniczone sterowanie, chyba niezbyt wygodny format sterowania. To wszystko są pojęcia względne. Podręczny wyświetlacz spokojnie może przerwać chwilę nudy. Gierki na zegarki nie są skomplikowane i zwykle kwalifikują się do mini gier. Bubble Bash 3 na Gear S2 również do takich należy.

Gameloft postanowił zaryzykować i przeportował swój Bubble Bash 3 na Samsunga Gear S2. Tytuł ten jest jednym z popularniejszych w dziale „brick-breaking”. Takie pierdółki mają w sklepikach na smartfony masę pobrań, więc developer nie wahał się przygotować odmianę na smartwatch. Cała rozgrywka w Bubble Bash jest identyczna jak w wersjach na większe ekrany. Zbijamy kulki odpowiednich kolorów i zbieramy punkty. Autorzy obiecują integrację z wynikami na sparowanym smartfonie.

Od razu nasuwa się pytanko: po co bawić się na zegarku, skoro w kieszeni siedzi telefon z chyba wygodniejszym i większym wyświetlaczem? Na to nie odpowiem. W świecie bajerów jest tak, że chcemy wydobyć z naszego gadżetu jak najwięcej, więc jeśli nasz naręczny sprzęcik zyska coś nowego, nie omieszkamy tego wykorzystać ;). A tak na poważnie? Gier na Gear S2 (i w ogóle smartwatche) nie jest zbyt dużo, więc fani grania docenią i te propozycje. I tak na ręce nie wymagamy wiele więcej.

Bubble Bash 3 postara się wykorzystać wszystkie elementy interakcji z Gear S2. Zaangażowano obrotowy pierścień, więc nie zasłonimy ekranu. Łącznie jest ponad 120 poziomów, więc jest jak drenować cenną energię w zegarku.

źródło: Gameloft