Baselworld

Baselworld skończył się w marcu, ale dałem sobie trochę czasu na przyjrzenie się tegorocznemu wydarzeniu. Lepiej podsumowanie przemyśleć, niż zbyt szybko opublikować niepełny artykuł. Nie będę tylko wypisywał jakie smart zegarki pokazały się w Szwajcarii, bo to regularnie robiłem w trakcie trwania eventu. Postaram się ocenić co zmienia się w segmencie zegarków, a także poszczególnych marek. Z roku na rok na Baselworld jest coraz ciekawiej i mam tu na myśli konkretną sekcję – smartwatchów.

Smartwatch
Zobacz też: najlepsze smartwatche na rynku

Baselworld kojarzymy z prezentacji nowości w klasycznym, eleganckim i tradycyjnym stylu. Ręcznie wyrabiane zegarki, drogie i stylowe wykończenie. Powoli ten festiwal zaczyna dzielić wyroby na dwie grupy: konwencjonalnych i inteligentnych urządzeń. Ta druga grupa interesuje mnie oczywiście o wiele bardziej i sądząc po liczbie nowych propozycji, producentów też zaczyna. To co widać w trendach to kierowanie się w stronę propozycji „connected”, czyli nie tylko naręcznej elektroniki, ale zwłaszcza opcji smart. Wygląda na to, że dzięki wearable czeka nas rewolucja, na którą przygotowuje się coraz więcej marek. Przyjrzymy się co działo się na Baselworld 2017.

Baselworld 2017 – smartwatche

Najwięcej inteligentnych zegarków pokazano w pełnych odmianach, czyli „gadżetów” z wyświetlaczem, a nie tradycyjnym cyferblatem. Określenie „gadżet” chyba tu nie przystoi, ponieważ wszystkie warianty przygotowano kładąc nacisk głównie na design, a dopiero potem na funkcje. To pewnego rodzaju przetarcie przed kolejnymi generacjami, które pewnie będą wdrażać elementy smartwatchów produkowanych obecnie przez gigantów świata elektroniki. Oznacza to, że klientom proponowane są stylowe produkty z podstawami inteligentnej oferty, ale i ograniczeniami, które pozwolą jednak na smuklejszy profil.

Zamiast wciskać wszystkie smart funkcje, wybrano te najważniejsze, by zegarki wyglądały ładnie i schludnie. Mają imitować klasykę, ale kusić nowościami: ekranowymi powiadomieniami ze smartfona, aplikacjami na nadgarstek oraz wirtualnymi tarczkami, które można dowolnie zmieniać (odświeżając styl urządzenia). Brakuje GPS, czujników tętna, czy chipu NFC z Android Pay (mobilne płatności) – widocznie badania wykazują, że tego na razie w tradycyjnie wyglądającym smartwatchu nie potrzeba. To jest domena sportowym smart zegarków, które mają i tak bogatszą ofertę przeróżnych opcji.

 

Lista smart zegarków, które w tym roku miały swoje premiery na Baselworld 2017:

Baselworld 2017 – Android Wear

Powyższa lista to praktycznie wyłącznie rodzina zegarków z systemem Android Wear 2.0. Okazuje się, że Google znów stworzyło platformę, z której chętnie korzystają producenci. Android Wear jako pierwszy skusił okrągłym panelem, a to przecież idealny format dla tarczek. Mamy co prawda mniej miejsca na menu, ale nowy interfejs dostosowano już do owalnego wyświetlacza. Najefektowniej prezentują się jednak cyfrowe tarczki. Wszystkie modele wiernie imitują klasyczne pierwowzory. Każdy wytwórca stara się wabić charakterystycznymi cechami.

Diesel On Android Wear
Diesel On – charakterystyczny, przerośnięty kształt i nietypowe tarczki, imitujące styl marki.

Przypatrzmy się poszczególnym propozycjom. Guess flirtował już ze smart zegarkami serią Connect. Wspólnie z marką Martian stworzono projekt hyrbydowy (tradycyjny zegarek z nowymi modułami wewnątrz koperty). W tym roku postanowiono spróbować z Android Wear. Sześć wersji dla kobiet + cztery typu unisex, czyli dziesięć odmian dla 41 mm modelu oraz większe – 44 mm, męskie odmiany. To pierwsza z kolekcji Guess Connect Touch. Druga pojawi się pod szyldem Gc i będzie bardziej luksusowa.

Fossil też pokazał dwa nowe smart zegarki i będzie to już drugie podejście w dziale smartwatchów z Android Wear. Do serii Q dołączyły modele Q Venture i Q Explorist. Najnowsze wyroby kontynuują podejście poprzedników, czyli stawiają na modę i znów w wersji damskiej i męskiej. Producentowi udało się odchudzić koperty, które teraz będą miały 11.3 mm. Na uwagę zasługuje zlikwidowanie tzw. flat tyre, czyli ścięcia pod ekranem, które psują estetykę wyświetlacza. Ekranik jest teraz w pełni okrągły. Oczywiście dostępne będą różne kolory oraz paski, by symulować klasyczne kształty oraz wykończenie.

Firmą, która również posiadała już w sprzedaży zegarki z Android Wear, i w tym dodaje kolejne, jest Michael Kors. To marka należąca do Fossil Group, więc strategia ta sama. Nowe Michael Kors z serii Access to damski Sofie i męski Grayson. Nowością poza detalami wykończenia mają być w systemie tzw. „micro apps”, tj. np. szybkie przekształcanie instagramowych fotek jako widoku głównego tarczy. To nie ostatni zegarek od Fossil Group. Wcześniej firma wykupiła markę Misfit i kilka ich produktów. Jednym z nich był smartwatch Misfit Vapor z własnym systemem operacyjnym. Na imprezie przestawiono nowe plany wobec tego urządzenia. Główną zmianą była wymiana OS na Android Wear.

TAG Heuer Connected Modular 45

Na Baselworld 2017 pojawił się też Tag Heuer, choć on zaprezentował swój najnowszy smartwatch kilka dni wcześniej na własnej prezentacji. Tag Heuer Connected Modular 45 to druga generacja smart urządzenia, w której postanowiono zaoferować modułowe opcje. Nie będą to jednak moduły poszerzające funkcje hardware’u, a po prostu nazwa dla spersonalizowanego budowania sprzętu. Klient ma tworzyć wygląd smartwatcha po swojemu, korzystając z narzędzi online, gdzie do dyspozycji ma być sporo elementów wykończenia. To wciąż jeden z najdroższych inteligentnych zegarków, za ponad 1600 dolarów. Tag Heuer pozwoli nawet na szybką zmianę głównej koperty na tą tradycyjną – analogową. W tym segmencie jest to dla użytkowników premium wręcz pożądane.

Casio to kolejny reprezentant modeli z Android Wear. Japoński producent też ma już drugą generację inteligentnego zegarka, którą pokazał kilkanaście tygodni wcześniej. Pewnie dlatego postanowił pojawić się na Baselworld 2017 z limitowaną edycją. the Casio Pro Trek Smart WSD-F20S to podrasowana wersja F20 z mocniejszymi materiałami i nowymi barwami. Do sprzedaży trafi tylko 500 sztuk.

Fossil Q x Cory Richards
Na Baselworld 2017 zobaczyliśmy też limitowaną edycją smartwatcha Android Wear Fossil Q x Cory Richards.

Na uwagę zasługują też inne smartwatche z Android Wear. Na tej platformie pracować będą też Emporio Armani Connected, Montblanc Summit, Movado Connect, Hugo Boss Touch i Tommy Hilfiger TH24/7You, który wygrałby w konkursie na najdziwniejszą nazwę. Marcowe premiery z Android Wear 2.0 na Baselworld 2017 łączy jedna wspólna cecha – niemal wszystkie urządzenia zadebiutują dopiero pod koniec 3, a niektóre nawet w 4 kwartale roku. Trzeba uzbroić się w cierpliwość. Może Google’owi uda się przekonać producentów do zmieszczenia w kopertach chociaż modułu NFC? jest niewielki, a umożliwiłby dokonywanie zbliżeniowych transakcji w systemie Android Pay. Jeśli się nie mylę, któryś z powyższych smartwatchów będzie te funkcje posiadał.

Baselworld 2017 – smart zegarki hybrydowe

Na wydarzeniu Baselworld 2017 widać też było inteligentne zegarki w hybrydowych wersjach. Ten segmencik był dotąd pośrednikiem między klasycznym, a inteligentnym formatem. Wszystkie powyższe marki dodały do swoich ofert odmiany hybrydowe, czyli takie, które wyglądają jak zwykły zegarek, ale w środku skrywają nowe elementy. Przeważnie wibracyjne powiadomienia, wskazówkowe wyświetlacze dla trackera fitness, czy opcję zdalnego sterowania smartfonem. W tym roku obok pełnych smartwatchów przygotowano też alternatywne, hybrydowe kolekcje.

Fossil Q Accomplice
Hybrydowe Fossil Q Accomplice.

Te zegarki sprzedają się bardzo dobrze, ale warto mieć w sprzedaży normalne, hybrydowe i pełne smartwatche. Pośród hybrydowych propozycji znajdziemy zegarki Marc Jacobs Riley (Fossil Group) z programowalnym z aplikacji przyciskiem bocznym, kilka Fossilów z bogatą personalizacją, Timexa IQ (Guess), czy Casio Edifice EQB-501 z automatyką zmian stref czasowych i wykrywaczem smartfona lub Casio Edifice EQB-800 z przesyłaniem danych o okrążeniach z toru do smartfona (seria Edifice sponsoruje team Scuderia Toro Rosso F1). Hybrydowce na Baselworld to też zegarki Kate Spade, DKNY Minute, Tory Burch Collins, Skagen Connected Jorn i Hald, Emporio Armani, Kronaby, Michele Connected oraz Alpina Seastrong Horological Smartwatch.

Baselworld 2017 – hybryda ze wskazówkami

Wyjątkowym okazem na Baselworld 2017 był najnowszy smartwatch MyKronoz ZeTime. Szwajcarska marka ma pokaźną ofertę inteligentnych zegarków, ale na razie żaden mnie nie przyciągnął tak, jak zrobił to nietypowy ZeTime. To jeden z pierwszym wyrobów, któremu określenie „hybrydowy” pasuje najlepiej. Zegarek łączy kolorowy, dotykowy wyświetlacz, ale i prawdziwe wskazówki nad nim. Nie zasłaniają ekranu, a wraz z cyfrowymi tarczkami mogą efektownie się prezentować.

MyKronoz ZeTime

Mamy tutaj elektronikę z mechanicznymi wstawkami. Analogowy format z najnowszymi trendami. Najlepsze cechy obu środowisk? Być może! Nie jest to Android Wear, ale producent obiecuje sporo aplikacji, dedykowane wskazówkom wirtualne tarczki i niższą cenę. MyKronoz ZeTime pojawił się niedawno na crowdfundingu, gdzie sprawdza, czy takie innowacyjne opcje przyciągną klientów.

Baselworld 2017 – kieszonkowy Samsung Gear

Samsung nie kojarzy się z Baselworld, mimo, że smartwatche oferuje już od kilku lat. Koreański gigant chciał jednak zaznaczyć swoją obecność na tej imprezie (i pewnie teraz będzie próbował to robić każdego roku). Do Szwajcarii przyjechano z kilkoma propozycjami – różnymi modyfikacjami najnowszej kolekcji smartwatchów Gear S3. Było kilka modeli w specjalnych edycjach, m.in. Gear S3 by Arik Levy (współpracujący zwłaszcza przy edycjach pasków).

Gear S3 smart pocket watch

O wiele ciekawiej wyglądała konferencja na temat eksperymentowania w nowych sekcjach, oczywiście wciąż smartwatchowych. Przykład? Samsung Gear S3 Smart Pocket Watch, czyli unikatowa, ale chyba mało praktyczny hybryda smartwatcha z zegarkiem kieszonkowym. Samsung pokazał połączenie inteligentnego Gear S3 z dotykowym wyświetlaczem, po którego drugiej stronie był rzeczywisty mechanizm. Wszystko w zamykanej kopercie na dewizce. Dziwaczne, ale jak uda się zmniejszyć gabaryty to nawet i efektowne. Swój udział w niektórych koncepcjach miał sam Yvan Arpa. Rodzina Gearów to też nowe propozycje wykończeń dla normalnego Gear S3 i kilka odmian normalnych modeli, inspirowanych stylistyką Gear S3.

Baselworld 2017 – Veldt’s Luxure smartwatch

Na Baselworld 2017 zaintrygował jeszcze inny projekt. Może nie jakiś innowacyjny, ale wyróżniający się z tego, co do tej pory prezentowano w sekcji smart od kilku lat. Veldt Luxture to znany schemat, ale w nowej formie. Notyfikacje oraz powiadomienia ze sparowanego smartfona docierać mają do użytkownika poprzez wizualizacje świetlne na klasycznej tarczce. Zegarek proponuje różnokolorowe alerty dla notyfikacji, informacji pogodowych, czy danych fitness z treningu.

Veldt Luxture
fot. baselworld.com

Smart zegarek może nigdy nie pojawić się na rynku w takiej formie, ale Baselworld to świetnie miejsce, by takie koncepcje prezentować. W środku znajdziemy kwarcowy mechanizm w 38 milimetrowej kopercie, na której znajdą się 24 diody LED, podświetlające lub rozświetlające cyferblat w różnych kolorach. Każdą informację rozpoznamy po charakterystycznym kolorze lub ich miksie. Nie jest to do końca unikatowe podejście, ponieważ niektórzy producenci stosują diody doczepiane do tradycyjnych zegarków, oferując zbliżone funkcje powiadomień. Nie tak efektowne, ale funkcyjnie identyczne. To jakiś sposób na prezentowanie dodatkowych odczytów.