Wczoraj pisałem o nowych sposobach interakcji ze smart zegarkami i dziś też będzie wpis na ten temat. Smartwatchom przybywa pomysłów nawigacyjnych i kilka z ciekawszych już na blogu zaprezentowałem (są w powiązanych wpisach na dole artykułu). AuraSense to projekt rozbudowy gadżetu o kilka opcji sterowania  i kontroli zegarka. Rozwiązanie przypomina SkinTrack, gdzie wychodziliśmy poza wyświetlacz, powiększając powierzchnię interakcji.

aurasense

Większość obecnych inteligentnych zegarków bazuje na dotykowym ekraniku, a to nieco ogranicza jego możliwości. Na razie nam to wystarcza, bo smartwatch nie jest jeszcze głównym urządzeniem do działania, ale przyszłe generacje będą użytkowane dużo częściej. Zwiększą się też ich możliwości obliczeniowe. AuraSense proponuje korzystanie z większego obszaru – wokół koperty zegarka. Specjalne czujniki oraz ich ułożenie ma dać użytkownikowi nowe opcje sterowania gadżetem.

Wykorzystywane tu będzie rozpoznawanie pół elektrycznych, gdzie znajdzie się nasz palec, ale i cała ręka (odczuwanie ruchu i zbliżenia dłoni). Różna konfiguracja anten w kopercie daje różne możliwości. Mowa o systemie gestów. Układ czterech z nich ma pozwolić na wsparcie sześciu najciekawszych gestów i metod wprowadzania sygnałów. Mowa o odczytach nad wyświetlaczem, obok niego, wokół niego, a także na skórze blisko koperty. Można tu wprowadzić różne polecenia, np. przesuwanie ekranu.

Autorzy projektu AuraSense zbadali najciekawsze potrzeby i zaimplementowali próbki w prototypie, który można obejrzeć na załączonym filmiku. Widać na nim wirtualne przyciski na ręce, trackpad 2D, trójwymiarowe, czyli przestrzenne śledzenie palca wokół zegarka i kilka innych. Wygląda całkiem nieźle, a łatwo wyobrazić sobie ostatecznie dopracowany, precyzyjny system w gotowym wyrobie. W świecie ubieralnych technologii dzieje się naprawdę sporo co mam nadzieję zobaczymy w przyszłych generacjach smart zegarków.