Asus zapowiedział drugą generację inteligentnego zegarka ZenWatch już w wakacje, ale dopiero na targach IFA w Berlinie sprecyzował kilka istotnych informacji. Przede wszystkim cennik i konkrety na temat specyfikacji. Pierwszy smartwatch był bardzo udany, zwłaszcza stylistycznie. Dla mnie był to jeden z wzorów. Sukcesor kontynuuje linię i nadal gadżet trzyma poziom designu. W 2015 roku rynek nowoczesnych zegarków będzie bardzo konkurencyjny (nie mówiąc już o przyszłym okresie), więc trzeba oferować produkt o nienagannym wyglądzie, a w szczególności w segmencie ubieralnych technologii.

ZenWatch 2 (2)

zenwatch 2 face

Asus ZenWatch 2 będzie dostępny w dwóch rozmiarach (co wiadomo od kilku miesięcy) i ma oferować mnóstwo opcji kolorystyki oraz pasków. Konkretnie trzy warianty dla koperty i aż 18 różnych pasków. To daje sporo wariacji. Klienci będą mogli personalizować sprzęcik. Poznaliśmy też szczegóły dotyczące hardware’u, ale i software’u. ZenWatch 2 ma posiadać prostokątne ekrany o przekątnej 1.45 cala (mniejszy) lub 1.6 cala (większy). Oba w technologii AMOLED. Każdy z nich posiądzie Snapdragona 400, 512 MB RAM, 4 GB na dane i łączność Bluetooth 4.1 i Wi-Fi. Raczej standard.

ZenWatcha kojarzyłem z ciekawej technologii biosensorów pod ekranem. Zamiast mierzyć puls przez sensory świetlne jak u rywali, Asus zastosował cyrkulację przez dotykanie ramki wyświetlacza dwoma palcami. Niestety nie wiem czy ta funkcja pozostała. Wciąż obudowa ma elementy stali nierdzewnej i opływowe kształty, więc przyciąga bryłą. Obudowy są różnej wielkości, więc pomieszczą różne akumulatorki. Większy ekranik będzie wymagał 400 mAh, a mniejszy 300 mAh. Podładujemy je magnetycznym złączem i to w bardzo szybkiem tempie. 50% baterii uzupełni się w 36 minut! Asus obiecuje 2 dni lub 2,5 dnia działania (odpowiednio co do wielkości modelu). Te parametry to jednak zbyt piękne dany, by mogły być prawdziwe. Podano je dla trbu „amient mode”, czyli wskazwania czasu.

ZenWatch 2 Messanger

ZenWatch 2 Wellness

Jak jesteśmy już przy prezentacji czasu, to pora na tarcze. Producent przygotował własną apkę do tarcz. FaceDesigner ma dać opcję doboru jednej z 50 tarczy. Android Wear ma mnóstwo swoich propozycji w sklepiku Google Play, ale ostatnio każda marka dodaje coś od siebie, by „cyferblaty” miały swoją serię pasujących motywów wskazujących czas. Można na przykład wrzucić swoją własną grafikę i dostosować (spersonalizować) jej wygląd pod tarczę. To kolejny element „customizacji” urządzenia obok pasków z różnych materiałów i w różnych kolorach. Android Wear otrzyma też wsparcie kilku autorskich programików. Jest aplikacja Wellness, która ma dać „najlepszą dokładność na rynku”. ZenWatch Message to komunikator na wzór Apple, a Smart Assistant to szansa na więcej danych z kalendarza lub skrzynki mailowej.

Pierwsza generacja miała dosyć trudno dostępny przycisk, który teraz zastąpiono tradycyjnym elementem na boku (przypominającym klasyczne pokrętło). Oczywiście obudowa ma posiadać certyfikat szczelności na wodę i pył. IPX67 oznacza, że wytrzyma zachlapania, ale do nurkowania raczej się nie nadaje. To jednak usprawnienie względem poprzednika. Na koniec cennik. Asus uderza w rywali niskimi cenami. Podstawowy model będzie można nabyć już za 149 euro za mniejszy lub 169 euro za większy z ZenWatchów 2. Zapewne pojawią się i modele premium, gdzie odpowiednie wykończenie nada smartwatchom odpowiedniego charakteru, np. metalowe bransoletki. Obiecano limitowaną edycję od Swarovskiego! Na poniższym filmiku zobaczycie też modułowy dodatek w postaci banku energii dla baterii. Wystarczy podłączyć dodatkowe „mydełko” z tyłu obudowy i cieszyć się dłuższą żywotnością.


źródło: Asus