Przyzwyczailiśmy się już do szybkiego przeszukiwania tekstu na komputerach lub tabletach. Wystarczy odpowiednia kombinacja klawiszy lub specjalny przycisk w aplikacji i możemy odnaleźć konkretne frazy lub słowa. Nie uświadczymy tego w realu. Strony książki widzimy, ale musimy zapisać sobie fragmenty rozdziałów, w których znaleźliśmy konkrety. Byłem studentem i pisałem prace dyplomowe, więc wiem jak to działa 😉 Wyobraźcie sobie narzędzie, które może to zmienić i dać nam możliwość zapisu pewnych informacji w wygodny sposób. Część z was domyśla się pewnie, że chodzi o ubieralne funkcje Google Glass (tak wiem, jest też w tytule).

Reader to propozycja idealnie wpasowująca się w wykorzystywanie technologii dostarczanych przez inteligentne okulary z kamerką. Dla aparatu na nosie znalazło się już sporo zastosowań. Tym właśnie różni się nowa forma ubieralnego sprzętu od dotychczasowych – daje nowe, nieznane dotąd funkcje i to praktyczne! Poniżej możecie obejrzeć krótkie video prezentujące aplikację na Glass w akcji. Jej zadaniem jest skanowanie widoku i rozpoznawanie wskazywanych treści. Prototyp pokazuje, że wsparcie asystenta zapamiętującego wyznaczone fragmenty może być bardzo przydatny do szybkiego ich odnajdowania.

Wystarczy skierować obiektyw w stronę kartki z treścią, zaznaczyć zakreślaczem dane słowo lub frazę i mrugnąć okiem (aktywowany zostanie aparat fotograficzny). Treść zostanie natychmiast przeszukana w wirtualnej wersji i pokazana przed okiem wraz ze stroną, na której owy tekst się pojawił. Połączenie z cyfrową wersją ma być dostępna także offline. Koncepcja to dopiero początek, ale developer ma nadzieję na połączenie realnych zapisków, czy fizycznych, drukowanych materiałów i ich wirtualnych odpowiedników w jedną, spójną całość ułatwiającą odnajdywanie się w notatkach.

Oprócz tego skaner wykorzystać może też natychmiastowe odszukiwanie haseł w Wikipedii. Wiadomo co to oznacza – wsparcie szybkim wyjaśnieniem nieznanych pojęć i łatwiejszą naukę lub czytanie materiałów. Ostatnia z zaprezentowanych funkcji to tłumacz. Przekształci dany fragment w zrozumiały dla nas język. Google Glass dopiero pokazuje swoje możliwości, ale już teraz widać, że dzięki pomysłowości samych użytkowników, można wydobyć z niego niesamowite rzeczy. Coś, o czym marzyło wielu, ale ograniczały nas technologiczne możliwości.

źródło: digitalebriller.dk via gglassday.com