Giętkie ekrany na pewno w końcu przejmą rynek, ale na razie jedynie słychać zapowiedzi i co najwyżej widać pokazy samych ekranów. Idea zaginania wyświetlaczy jest jednak bardzo pożądana i może wkrótce coś się ruszy. Mówi się, że Samsung szykuje taki gadżet na przyszły rok. Zobaczymy. Póki co oko cieszą projekty typu Moxi – smartfona (?) do założenia na nadgarstek. Czy to już smartwatch? Może nowy segment urządzeń? Wygląda ciekawie, choć być może troszkę zbyt muskularnie.

Moxi z kolorowym ekranem dopiero w 2018 roku. fot. theSun.co.uk
Moxi z kolorowym ekranem dopiero w 2018 roku. fot. theSun.co.uk

Chiński wyrób przynajmniej próbuje. Wykorzystuje podobne elementy zagięcia części obudowy co Surface Book od Microsoftu. Akurat ten fragment całości bardzo mi się podoba. To jedna z dróg, którą można rozwiązać problem niegiętkich materiałów. Moxi to prawdopodobnie pierwszy na świecie zaginany smartfon, który może przemienić w inteligentny zegarek. Akurat określenie zegarek może być tutaj słabą definicją, ale zakładamy, że naręczne urządzenie ma zastosować hybrydowy format: telefonu/smartwatcha.

W konstrukcji użyto grafenu i sama nazwa po chińsku oznacza skrót od właśnie tego materiału. Jest bardzo wytrzymały i lekki, a to sprzyja noszeniu go na ręce. Ma formę bransolety i pozwala na noszenie sprzętu na ręce. W razie potrzeby urządzonko można zdjąć i przyłożyć do ucha jak zwykły telefon. Ekranik jest dostępny wtedy w smartfonowym wydaniu, ale podejrzewam, że i w zagiętej wersji pozwoli na odczyt treści i poruszanie się po wybranych funkcjach. Taką wizję w wersjach prototypowych można było zobaczyć dotąd jedynie we wnioskach patentowych (już sporo znanych marek pracuje nad taką elektroniką).

Wyrenderowana odmiana Moxi jest kolorowa, ale w tym roku do sprzedaży trafi jedynie czarno-biała wersja. Kolorowa druga generacja to perspektywa 2018 roku. Czar prysł? Trochę tak, ponieważ bransoletki z zagiętym e-tuszem już są na rynku. Cena nie jest też zachęcająca. 760$ to sporo, a przecież nie wiadomo nawet czy Moxi jest praktyczne (czy to Android?). Fajnie się na to patrzy, ale potraktujmy to raczej jako pierwsza zapowiedź przyszłości. Pewnie i tak wszystko będzie wyglądało kiedyś jeszcze inaczej, a teraz widzimy jedynie wytwory możliwe do budowy przy dostępnych technologiach.

źródło: thesun.co.uk