Fenix 3

Jest zima, a jak zima, to wyjazdy na stoki narciarskie. Jeszcze nie miałem okazji pisać o funkcjach smartwatchy/trackerów aktywności, które sprawdzą się właśnie tutaj. Czy jest jakiś naręczny gadżet nadający się do korzystania podczas szusowania na nartach lub snowboardzie? Owszem. Ja wybrałem konkretny wariant – Garmina Fenix 3, który na rynku obecny jest już dłuższy czas. Jako jeden z nielicznych dostał aktualizację specjalnie dla fanów zabawy na śniegu, a konkretnie zjazdów na stokach. W fazie beta była już oferowana w 2013 roku. Nie znaczy to, że dzisiaj traci na wartości. Mało rywali posiada takowe elementy, więc warto je podkreślić.

Rozpoczęły się pierwsze oficjalne turnusy ferii zimowych (można było tutaj zaliczyć też okres świąteczny), więc jest idealna pora na zerknięcie na opcje sportowego zegarka na stok. Garmin ma kilka urządzeń do śledzenia różnych dyscyplin i aktywności. Jakiś czas temu wprowadzono tryb „skiing”, poszerzający ofertę możliwości urządzonka. Aktualizacja firmware’u (nie pamiętam już która konkretnie) dała dostęp do tzw. Skiing Profile. Dostarczył on kilka dodatkowych elementów, która uda się wykorzystać w trakcie zjazdów (lub w trakcie wciągania wyciągiem, kiedy to raczej podziwiamy z nudów widoki).

Garmin Fenix 3 Skiing

System śledzi kilka parametrów, które zawsze chciałem poznać w trakcie jazdy na nartach, m.in. szybkość, czas zjazdu i dystans (+ licznik przejazdów). Możemy prześledzić nasze tempo, pobić rekordy i sprawdzić umiejętności. Jest nawet możliwość dostosowania Auto Pause’y, czyli zatrzymywania analiz w niepotrzebnych sytuacjach, np. korzystaniu z wyciągu, gdy jesteśmy w bezruchu (względnym) podczas udawania się na szczyt. BTW: Fenix 3 ma wysokościomierz, więc przy okazji możemy zbadać różnicę wzniesień jakie pokonujemy.

Sądzę, że można też analizować funkcje aktywności w trakcie zjazdów, gdzie można przeanalizować zachowanie organizmu (nawet pułap tlenowy w trakcie wysiłku). Inną z dostępnych opcji jest Auto Lap, czyli zapętleń zjazdowych. Nie chodzi o okrążenia, a o przejazdy, tj. ustalenia zapisu statystyk względem powtarzalnych przejazdów. Zwykle kupujemy karnet na wiele zjazdów na tym samym stoku – wtedy jest to przydatne (na wielokilometrowych nartostradach, gdzie zjeżdża się cały dzień, nie będzie to raczej pomocne).

Garmin Fenix 3

Po każdym „kółku”, a konkretnie zjeździe, możemy zerknąć na nadgarstek i ocenić wykonane pomiary. Na koniec dnia jest też wynik uśredniający statystyki, czyli wszystkie metryki per zjazd. Dokładniejsze staty można potem przejrzeć na komputerze lub smartfonie. Te przydadzą się bardziej profesjonalistom, chyba, że lubimy oceniać aktywność bardzo dokładnie. Na mapce można przejrzeć trasę zapisanego zjazdu (jeśli zdecydowaliśmy się używać wbudowanego GPS – skracającego żywotność urządzenia, ale dającym śledzenie przez cały dzień).

Co chciałbym podkreślić? Technologię zapisu prędkości i dystansu. Jest ona mierzona w przestrzeni, więc inaczej analizuje zmiany ruchu. Podczas biegu jest łatwiej, bo zwykle pokonujemy trasę „na płasko”. Na stoku mamy wyraźne różnice wzniesień. 3D Speed radzi sobie z tym bez problemu. GPS mierzy zmiany położenia, a że ma wysokościomierz, to wszystko wiąże i zapisuje w urządzeniu oraz wyświetla na ekranie. Pewnie są jakieś zniekształcenia, ale raczej niewielkie.

Skiing Garmin

Co jeszcze warto dodać na koniec? Jeśli jesteście prawdziwymi geekami, to można zestaw jeszcze poszerzyć. Weźmy na przykład smart gogle od Recon (są i inne). Dostajemy wtedy ekran przez okiem z własnymi systemami odczytów, m.in. powiadomień ze smartfona. Garmin raczej bezpośrednio nie współpracuje z takimi urządzeniami, ale razem będą uzupełnieniem. Liczę, że w przyszłości modyfikacji ulegnie wariant Garmin Varia Vision, który teraz dostępny jest tylko dla rowerzystów. Świetnie by się tu sprawdził. Producent ma za to swoje kamerki sportowe VIRB. Sądzę, że nowy Garmin Fenix 3 HR z czytnikiem pracy serca pozwoli na dostęp do trybu zimowego i tagowania filmów o odczyty tętna (emocji). Można je obsługiwać z poziomu garminowych zegarków i mocować np. na kasku (nagramy przy okazji przejazd).

źródło obrazków: Garmin