Nimo Parker

Parkowanie to jedna z tych czynności, których nie lubimy. Jedni czują niechęć do samego procesu wpasowywania się w ciasne miejsce, drudzy już bardziej ogólnie – samego poszukiwania wolnego parkingu. To drugie jest bardzo irytujące, zwłaszcza, jak jeszcze trzeba za to zapłacić… Na niektórych osiedlach montowane są specjalne blokady w postaci składanych słupków. Tzw. strażnicy. Autorzy projektu NiMo Parker – nazwanego inteligentnym managerem parkowania – chcą pewne sprawy z parkowaniem ułatwić.

Oczywista sprawa, że uczestniczyć w tym będzie smartfon i specjalne oprogramowanie aplikacyjne. Rozwiązanie oparto o sieć beaconów, które ochrzczono NiMo Auto Beaconami, tj. systemem ID dla naszego pojazdu i samego miejsca. Jest też wspomniany wcześniej „strażnik”, ale – jak na czasy przystało – zautomatyzowany. Wszystko sprzężone, więc inteligentna propozycja stara się działać samoczynnie. Taki „parkometr” można też komuś użyczyć i zarobić na parkujących. W ten sposób producen chce pokazać kilka ciekawych rozwiązań dla jednego urządzenia.

Nimo Parker app

NiMo zakłada, że takie słupki zadziałają lepiej dopiero w większej sieci. Mogą być instalowane „na mieście”, czyli tam, gdzie za parkowanie się płaci, ale i na osiedlach mieszkaniowych, gdzie każdy rezydent może spokojnie wrócić na wyznaczone miejsce pod swój domek. System ma być intuicyjnie zarządzany ze smartfona, gdzie otrzymamy też powiadomienia na temat checi chwilowej dzierżawy naszego miejca. Również w samochodzi potrzebny będzie pewien moduł (też beacon), pozwalający na zgranie parkowania z położeniem się blokady miejsca.

Trochę śmiesznie wygląda model poszukiwań miejsca, gdy zbliżamy się do celu, gdyż widać wyraźnie, że na materiale promocyjnym każdy kierowca zatrzymuje się na środku uliczki i pstryka w aplikacji. Nie czepiam się do detali, bo to pewnie tylko na potrzeby filmiku. Mam nadzieję, że miejsce można sobie wynająć dużo wcześniej (np. kilkanaście minut przed przyjazdem, np. stojąc na światłach – o ile to nie kwalifikuje się pod korzystanie z telefonu podczas jazdy). Nasze zarobki z miejsca są widoczne w statystykach programu, stąd nazwa „manager” bardzo tu pasuje.

źróło: Indiegogo