Misfit BaubleBar

Misfit szaleje w kolejnych odmianach dla swojego ubieralnego gadżetu. Od dłuższego czasu modele Flash lub Shine zyskują ciekawe akcesoria podkreślające biżuteryjny charakter. Firma idzie dalej w tym kierunku i tym razem podjęto współpracę z BaubleBar. Już raz na blogu dawałem przykład takiego partnerstwa, ale z Jawbone. Misift też już z tą marką miało do czynienia i w najnowszej kolekcji odsłoniono dwie kolejne propozycje: Helena Bracelet i Helena Necklace, czyli ozdobne elementy na nadgarstek lub szyję.

Misfit Shine od początku można było ubrać właśnie takim formacie, bo czujniki aktywności są w postaci specjalnej „pastylki”. BaubleBar po prostu stworzyło im ładniejsze, damskie „ubranka”, więc sensory można nosić jak ozdoby. Produkty stracą w takiej wersji nieco swoich możliwości, ale wciąż będą zbierać odczyty ruchu, więc dostarczą nam statystyk z codziennej aktywności. Niezależnie od ich rodzaju. Może to być bieg, ale i ogólny ruch za dnia (w końcu marsz też się tutaj zlicza do ruchu).

Helena Mifit

BaubleBar Misfit

Zamknięta konstrukcja zasłoni diody LED, które służyły do informowania o progresie aktywności i zbliżaniu się do wyznaczonych celów. To jedyna z wad – jeśli można ją tak nazwać. Paniom i tak wynagrodzi wszystko efektowne wzornictwo i poczucie noszenia inteligentnej biżuterii. Ozdobny łańcuszek też zrobi swoje. Na szczęście „opakowanie” jest otwierane i w każdej chwili można zajrzeć do środka. Zestawy mają kosztować niecałe 70$ i zawierać tracker aktywności. Sam Misfit Flash oddzielnie jest wyceniany na niecałe 30$, więc łatwo obliczyć koszt akcesoriów. Można też kupować modele ozdób oddzielnie.

Warto na koniec zauważyć, że taka współpraca Misfit z innymi znanymi markami mody nie potrwa już długo. Niebawem przejmuje je Fossil i pewnie będzie miał wyłączność na projektowanie detali i ozdób.

źródło: Misfit