Inteligentne walizki już dawno pokazują swoje możliwości. Producent wymyślają im sporo gadżetów, a głównie chodzi o śledzenie bagażu i pilnowanie przez łączność Bluetooth. Zanim jednak wyjedziemy z walizka, trzeba ją zapakować. O ile przy transporcie własnym pojazdem nie ma z tym problemu – możemy upchać ile wlezie – to już przy komunikacji lotniczej lub autokarowej są limity kilogramów. Wtedy największym problemem jest ocena zawartości. Ja to zwykle robię na zwykłej wadze, bo jak inaczej? Czasem ciężko dojrzeć miarki, ale daję radę. Raz na jakiś czas taki pomiar nie jest problemem. Przy częstych wyjazdach byłbym już zniechęcony (albo miał ustandaryzowaną zawartość ;)).

Weigh-to-Fly b

Jak zwykle ktoś wpadł na pomysł, by ułatwić nam zadanie. Inteligentne walizki często integrują również tą funkcję, czyli pomiar ciężaru. Weigh-to-Fly z Kickstartera jest czymś innym. Dodatkiem do walizki, który jednocześnie zmierzy zawartość. Ramka pasuje do większości standardowych walizek i jest regulowana. Ma wyeliminować problem przepakowywania walizki lub uiszczania dodatkowych opłat lotniskowych za nadbagaż. Większość przewoźników ma ustalone limity i karze sobie dopłacać za przekroczone normy. To akurat jest zrozumiałe. Tylko my się nie dostosowujemy.

Weigh-to-Fly wygląda jak nietypowy wieszak. Możemy go też tak potraktować, co producent pokazuje na załączonym materiale promocyjnym. Konstrukcję wykorzystano jednak przede wszystkim do ważenia walizki. Model powstał dla tych, którym nie uśmiecha się kupować kolejnej walizki – tej droższej, bo smart (z wagą). Tutaj zyskujemy niedrogą przystawkę pasującą do naszej walizki. System śledzi wagę w czasie rzeczywistym, więc możemy kontrolować pakowanie.

Weigh-to-Fly

Weigh-to-Fly d

Weigh-to-Fly b

W zestawie jest aplikacja mobilna, która pokazuje wyniki, a baza danych ma ułatwiać sprawdzanie limitów poszczególnych linii lotniczych. Wystarcz je wskazać i pokaże nam się aktualna norma. Wybrać pomiar pod wskazane parametry i zacząć się pakować. Ramka leży. Na niej bagaż, więc mamy dostęp i nie trzeba stale podnosić, zapinać oraz ważyć. Łączność ze smartfonem wykorzystano też jako czujnik zbliżeniowy. Weigh-to-Fly powinniśmy zmieścić w walizce, a stamtąd nasz bagaż zostanie przypilnowany. Na telefonie otrzymamy sygnał, gdy wyjdziemy z zasięgu (lub ktoś podkradnie walizkę).

Apka jest kompatybilna z iOS oraz Androidem, a dla największej wygody można zastosować programik na zegarek Apple Watch.

Źródło: Kickstarter