tile

Znaczniki (lokalizatory) stają się coraz powszechniejsze. Niedrogie komponenty i szeroka kompatybilność ze smartfonami to cechy przyspieszające rozwój takich gadżecików. Służą przede wszystkim do oznaczania przedmiotów, czyli rozwiązywaniu problemów z zapominaniem, ale i ich gubieniem. Tile to jeden z popularniejszych rezprezentantów tego mini segmentu. Czas na jego drugą generację. Świat Internetu Rzeczy przyspiesza, a taki tag można śmiało zaliczyć do tego światka. Czy następca będzie warty wymiany lub zakupu? O Takich urządzonkach nie myślimy jak o drogiej elektronice, która zajmuje miejsce starego urządzenia, bo to wynalazaki, które możemy stosować szeroko razem ze starszymi modelami i stale rozszerzać sieć lokalizatorów.

Tile to oczywiście wariant wykorzystujący Bluetooth. W ten sposób można go łatwo sparować ze smartfonem i monitorować nasze przedmioty. Klucze, portfel, rower – cokolwiek. Dosyć łatwo go przypiąć. Nowa generacja to dwa nowe dodatki. Przede wszystkim nowy hardware, czyli następca o nowych właściwościach. Jest trzy razy głośniejszy od poprzednika, co ma znaczenie w przypadku lokalizowania dźwięków, a przecież do tego ten niewielki element został stworzony. Dajemy znać na smartfonie, żeby się odezwał, więc chcemy go szybko odszukać. Najgorzej jak zguba wleci gdzieś między poduchy kanapy lub głęboko do plecaka. Wtedy głośność nadawania sygnału na znaczenie.

tile 2

Konkurencja nie śpi i przyznam, że wielokrotnie czytałem już, że rywale posiadały opcję działania wstecznego. Chodzi o odwrotny kierunek wywoływania sygnału. Teraz i Tile dołączył funkcję Find My Phone, czyli szybkiej lokalizacji smartfona. Działa tak samo, ale w przeciwną stronę. Znacznik Tile posłuży nam do zdalnej aktywacji dźwięków w telefonie, więc też będziemy mogli go odszukać (jeśli jest w zasięgu sieci Bluetooth). Generalnie chodzi o szybkie odnajdowanie go w domowym bałaganie. Funkcja ta działa także z dowolnej przeglądarki, więc telefon odnajdziemy też przez komputer. Telefon ma się odezwać nawet w trybie wyciszenia. Opcja ta przypomina nieco w działaniu Find My iPhone (iOS) lub Android Device Manager.

Aplikacja jest przygotowana dla systemów iOS oraz Android, więc jest bardziej uniwersalna od dwóch powyższych. Gadżecik można kupić za 25 dolców, a przy większej liczbie sztuk cena za sztukę odpowiednio spada. W powiązanych pod wpisem kilku bezpośrednich rywali. Dla mnie Tile ma jeszcze jedną zaletę. Tworzy sieć tagów, więc jeśli oznaczymy jakiś przedmiot jako zagubiony/skradziony, to inni użytkownicy od razu otrzymają alert jeśli pojawią się w pobliżu takiej rzeczy.

źródło: Tile