Altra_IQ

Czujniki już dawno wędrują z rąk na nogi i to wprost do butów. I tak większość naręcznych trackerów służy do biegania, więc jak klientowi pokażemy, że sensory lepiej zbadają bieg przez stopy, to jest szansa na większe zainteresowanie. W ogóle obuwie to bardzo ważna część treningu biegowego, więc przygotowanie naprawdę kompleksowych modeli jest w interesie obu stron. Czym wyróżni się nowy model Altra IQ? To gadżet przygotowany przez Altra Running we współpracy z iFit. Ta pierwsza firma odpowiedzialna jest za szycie i fason, natomiast druga za technologie odczytów sportowych.

Altra IQ appButy Altra IQ charakteryzują się coachingiem w czasie rzeczywistym, czyli adekwatnymi instrukcjami na podstawie odczytów zbieranych przez czujniki wewnątrz buta. Są to buty biegowe, więc przygotowano im odpowiednie odblaski na około całego buta, byśmy byli widoczni z każdej strony. Analizowane są bardzo szczegółowe dane, bo sensorów we wkładce jest sporo. Przekazują informacje przez Bluetooth BLE wprost do aplikacji mobilnej na smartfony z iOS lub Androidem, a dalej wszystko działa już jak typowy tracker fitness: wizualizacje, wykresy, podpowiedzi, archiwizacja treningów, wyznaczanie celów itd.

Progres przeanalizujemy na ekranie smartfona, ale już nie tylko podstawy, czyli spalone kalorie, dystans, kroki, czy czas, ale kilka konkretniejszych metryk. Jeśli wierzyć autorom, w telefonie widoczna będzie cała biomechanika biegu. Chodzi o dokładniejsze dane na temat stykania się stopy z podłożem, siły nacisku poszczególnych jej fragmentów, no i cała technika biegu. Jak zwykle chodzi o poprawność stylu i unikanie kontuzji, a to prowadzi do bardziej optymalnych treningów i efektywniejszych ćwiczeń.

Takie gadżety ułatwiają ocenę ryzyka dla kolan, dobranie optymalnego programu treningowego i rezygnację z przeciążania nóg. Czujniki w inteligentnym bucie badają postawę ciała, kadencję biegu, ale i całą resztę parametrów: tempo, odległości i czasy. Buty mają przewagę nad zwykłymi trackerami, bo nie tylko dostarczą dane do analizy kondycji, ale i sprawdzania poprawności techniki i ograniczanie bólu. Ten nie pojawia się od razu, a najczęściej w wyniku nieprawidłowej techniki. Sprzęcik ma być dostępny dopiero od wiosny 2016, ale już teraz został wyceniony na niecałe 200 dolarów.

źródło: businesswire.com