W zeszłym roku inteligentne obroże były bardzo świeżym gadżetem, a w tym zaczyna przybywać przeróżnych modeli o zbliżonych funkcjach. Badałem temat wśród znajomych „psiarzy” i wszyscy oni wyrazili zainteresowanie takowym wynalazkiem. Dla jednych liczyły się głównie opcje lokalizacji, czyli śledzenie czworonoga. Dla innych z kolei przydatniejsze wydały się funkcje monitorowania zdrowia pieska. Na portalu Indiegogo pojawiła się kolejna tego typu obroża z aplikacją na smartfon. Łączy obie powyższe cechy: analizę aktywności zwierzaka, ale i opcję jego pilnowania przez wbudowane wewnątrz technologie.

Przygotowano ekologiczną, skórzaną obrożę, w której zmieszczono sporo sensorów. Wszystkie one mają zadbać o lepszy monitoring życia, tj. sposobu zachowania się psa oraz parametrów życiowych jego organizmu. Będą dosyć dokładne dane. Temperatura ciała, praca serca, a nawet oddech, a to nie wszystkie z nich. Można je będzie obserwować na ekraniku smartfona i oceniać stan fizyczny i zdrowotny naszego ulubieńca. Pod tym względem model niczym nie będzie różnił się od wielu rywali. Chodzi o możliwość oceny zachowania i porównania go z bazą wytycznych dla danej rasy. Jeśli pies zachowuje się inaczej niż normalnie powinien, warto zainteresować się jego potrzebami i wyczytać  w programie co może być nie tak.

Takie dane posłużą też weterynarzowi, który zdecydowanie lepiej zrozumie zebrane statystyki. Można je będzie przesyłać lekarzowi przez smartfon. Już sama ocena ruchliwości czworonoga to cenne wskazówki na temat jego zdrowia. Aplikacja ma być też rodzajem dziennika, ale ważniejsze będą sugestie na podstawie zbieranych informacji. Powinny pomóc rozpoznać stan, a przy okazji podpowiadać co najlepiej zrobić w danej sytuacji. Dane są zbierane 24 godziny na dobę, więc są bardzo dokładne, bo przede wszystkim ciągłe. Mowa ciała psów często zdradza pewne problemy, ale z czujnikami ich ocena będzie szybsza i pewniejsza.

Producent proponuje też coś w rodzaju niewidzialnej smyczy, czyli możliwości otrzymywania powiadomień na smartfon, gdy obroża znajdzie się poza wyznaczonym zasięgiem. Nie jest to moim zdaniem pełne śledzenie „burka”, a pewnego rodzaju zamiennik o uproszczonych funkcjach, ale w jakiś sposób również pozwoli na lokalizowanie zwierzęcia.  Być może posłuży to do lepszej tresury pieska i nauki poruszania się z Panem na wyznaczoną odległość. Tak to odczytuję. To nie obroża z modułem GPS. Te do lokalizacji nadają się dużo lepiej. Są jednak droższe i krócej wytrzymują na jednym ładowaniu. DogsSense ma wytrzymać około roku. Aplikacja jest przygotowana dla iOS oraz Androida, a w planach jest też wersja na inteligentny zegarek Apple Watch. Projekt zbiera fundusze na portalu crowdfundingowym, więc jego pojawienie się na rynku zależy od wpłat fundatorów.

źródło: Indiegogo