Bitcoiny to wciąż gorący temat. Do tego burzliwy, ponieważ część rynku go nie akceptuje, z kolei niektórzy gracze finansowi są na tak. Ma zalety, ma i wady. Dla tych, którzy widzą w tej cyfrowej „walucie” przyszłość, tworzone są przydatne gadżety. Najważniejsze jest w funkcjonowaniu Bitcoinów to, że o fizycznym portfelu możemy zapomnieć. Wszystko odbywa się drogą elektroniczną, więc opłaty są wirtualne, ale prawdziwe. Wymiana takimi „pieniędzmi” jest łatwa i wcale nie trzeba być geniuszem, by stać się częścią tego rynku. Oczywiście słyszy się w mediach sporo ciekawych wiadomości, zwłaszcza o kradzieży Bitcoinów lub nielegalnych dróg ich pozyskiwania. Mimo wszystko popularność Bitcoinów rośnie, a wraz z nią zainteresowanie producentów gadżetów pod coiny.

CoolWallet jest idealnym tego przykładem. Rodzaj karty płatniczej, w której przechowamy swoje Bitcoiny. Celem projektu jest ułatwienie płatności, ale i dostarczenie znanej wszystkim formy plastikowego środka płatniczego. Karta będzie gromadziła nasze środki, pozwoli się nimi dzielić (transakcje wymiany), no i przeglądać stan konta. To taki portfelik w karcie. Tą zmieścimy oczywiście w normalnym portfelu. Rozwiązanie jest mobilne, wodoodporne i ma e-papierowy ekranik prezentujący nasze środki i kilka innych ważnych danych. Na karcie można trzymać do pięciu kont z nielimitowaną ilością Bitcoinów. CoolWallet ma zapewnić również bezpieczeństwo, czyli szyfrowanie danych funduszy trzymanych w chmurze.

Karta CoolWallet ma w środku odpowiednie moduły do komunikacji. Jest zbliżeniowe NFC i Bluetooth 4.0. Umożliwiają one komunikację ze smartfonami z systemem iOS lub Android. Bateryjka ma ładować się bezprzewodowo. Aplikacja mobilna przypomina konto bankowe online i tam możemy szerzej przeglądać transakcje, a także ich dokonywać (na karcie potwierdzamy „przelew”). Oświećcie mnie, ale po co w ogóle ta karta? Nie można działać wyłącznie na aplikacji? Karta ma być pewnie szybszą drogą wymiany.

źródło: Indiegogo