Na rynku zasady są w miarę proste (sprzedaż już mniej): albo rywalizujemy ceną albo dodajemy więcej możliwości. Jest jeszcze wiele innych opcji, ale te dwie są najczęściej wykorzystywane. Oomi Cube próbuje tą druga metodą. To wszystkomająca kamerka do ochrony naszego domu. Obiektyw to tylko jedna z opcji systemu, a całość działa jak centralny hub. Ochrona mieszkań to temat znany od bardzo dawna. Już wieku temu stosowano pierwsze zabezpieczenia przed najeźdźcami. Dziś obok zamków są też alarmy i to dużo bogatsze i tańsze w instalacji niż jeszcze parę lat temu. Wszystko zasługą wielofunkcyjnych sensorów i łączności z Internetem.

Producent Oomi podszedł do sprawy nieco szerzej i po prostu zaprojektował zabezpieczenie będące częścią inteligentnego domu. Takim określeniem nazywamy gadżety, które usprawniają mieszkania o pewne elektroniczne możliwości. Cube ma współpracować ze specjalnymi gniazdkami i razem oferować rozszerzoną formę ochrony. Smart Home w przypadku Oomi to głównie obserwacja i monitoring otoczenia. Teraz każdy lubi określić swoje pomysły mianem smart. W zasadzie interpretacja jest bardzo szeroka, a i tak nie można negować funkcjonalności. Są „inteligentne”, ale na swój sposób. Zresztą, pojęcie to nie jest opatentowane. Tak czy inaczej, Oomi Cube to naprawdę bogaty zestaw czujników.

Oto co znajdziemy wewnątrz: szerokokątną kamerkę z „rybim okiem” wraz z opcją Night Vision, detekcję hałasu, dwustronną formę połączeń (mikrofonik i głośniczek to głównie sposób na odstraszanie, ale i ewentualną wymianę zdań z domownikami), rozpoznawanie wybitych szyb, detekcję ruchu, czujnik wibracji, a to jeszcze nie wszystko. Jest też sensor świetlny, ten od UV, temperatury, czy wilgotności powietrza, a jakby tego było mało, jeszcze port IR, wyjście audio. Słowem: wszystko! Powyższe grafiki przedstawią, co opisałem w tych kilku wcześniejszych zdaniach. To bardziej hub niż kamerka, a dane z czujników mają nam służyć również do zarządzania domową temperaturą lub nawet TV. Całość opakowana kształtem sześciennej kostki.

Nie za dużo? W planach jest jeszcze integracja z agregatami HomeKit od Apple, a oprócz iOS i Androida, dostęp ma być również z poziomu nadgarstka, czyli zegarków z Android Wear, czy Apple Watcha. Na ten moment system zbiera fundusze na Indiegogo. Jeśli się uda, rozwiązanie zobaczymy gdzieś pod koniec roku.

źródło: Indiegogo