Zegarek zwykle nosimy na ręce (niektórzy nawet w nich śpią…). Inteligentny wariant wędruje jednak dosyć często do ładowania, bo obecne modele wytrzymują jeszcze zbyt krótki czas. Stacje dokujące będą pewnie jednymi z częściej kupowanych akcesoriów do smart watchy. Jeden z pomysłów wziął w swojej koncepcji pod uwagę także wygodny sposób transportowania gadżetu. Moim zdaniem przenoszenie urządzenia na nadgarstku jest odpowiednie, no ale lubimy też chronić elektronikę w każdy sposób (nie wszyscy). Chrono Price chce zaoferować te dwie opcje: ładowanie urządzenia i ewentualne jego zabezpieczenie.

Projekt wygląda ciekawie, a obudowa ma być skórzana (chodzi o „pokrywkę”). Stację można ułożyć na niej, wtedy staje się elegancką podstawką, a jeśli trzeba, przykryć gadżet. Osobiście wolę widzieć zegarek jako mini zegarynkę na szafce – skoro już się ładuje. Nie trzeba sprzęciku wcale ukrywać. Pokrywka to tylko opcja (przeważnie jako zabezpieczenie przy transporcie). Na obudowie jest też wskaźnik LED. Poinformuje o stanie naładowania baterii. Dodałbym w opcji przenośnej wbudowany bank energii – to byłby ekstra pomysł i sens w zdejmowaniu zegarka z ręki w trakcie podróży. Koncepcja pojawiła się w serwisie Quirky, gdzie można oceniać rozwiązanie przez podawanie kwoty jaką jesteśmy w stanie zaoferować za dany produkt.

źródło: Quirky