Stacja pogodowa to dla wielu domostw ważny element. Sugerujemy się temperaturami panującymi na zewnątrz, a do nich dostosowujemy także sytuację w mieszkaniu. Czasami stosujemy zamienniki w postaci internetowych danych, które możemy wyświetlić na smartfonie. Są to odczyty przybliżone. Mierniki warunków otoczenia coraz częściej stosują współpracę z mobilnymi gadżetami, a od niedawna są również częścią Internetu Rzeczy i inteligentnego mieszkania. To na sensory z takich modułów reagują powoli inne elementy nowoczesnego wyposażenia domu, m.in. termostaty. Francuski Archos coraz śmielej rozwija swój ekosystem typu smart home, a niedawno nawet rozszerzył kompatybilność z zewnętrznymi modelami.

Dzisiaj zajmę się chwilę stacją pogodową od Archos. Producent spróbował podejść do tematu nieco szerzej. Przygotował komplet czujników. Możemy je zainstalować w środku, ale i na zewnątrz, więc informacje pogodowe porównamy z warunkami panującymi w domu. Do zestawu dołączono nawet czujnik podłoża, mierzący pewne dane wprost z ogródkowej ziemi. Lokalne pomiary zobaczymy na ekranie smartfona lub tabletu z system iOS lub Android, a będą one wspierane także prognozami dla naszego miejsca zamieszkania. Te są oczywiście pobierane z sieci. Odczyty wędrują na mobilny sprzęt, więc sytuacja może być analizowana z dowolnego miejsca – potrzebny będzie tylko dostęp do Internetu.

Weather Station to całkiem zaawansowany projekt. Moduł dla wnętrza potrafi sprawdzić temperaturę, wilgotność, ciśnienie atmosferyczne, ale i jakość powietrza, czy poziom hałasu. To multisensor. W kwestiach oceny tego czym oddychamy bardzo ważny jest (zwłaszcza w sezonie grzewczym) poziom stężenia CO2. To również jest do podglądu przez mieszkańca wyposażonego w czujniki w tej całkiem eleganckiej kulce. System podpowie kiedy należy przewietrzyć pomieszczenie. Zastosowano nawet elementy nawigacji gestami rąk. W przypadku czadu wystarczy przesunąć ręką nad stacją, a ta wyświetli kolorowe powiadomienia. Mają ostrzegać przy odpowiednich stężeniach tlenku węgla.

Zewnętrzny moduł będzie komunikował się bezprzewodowo z tym domowym w zasięgu do 100 metrów. To wystarczająco żeby oba miały ze sobą kontakt. Zmierzy mniej danych, bo na świeżym powietrzu interesuje nas głównie temperatura i wilgotność powietrza. W ogródku możemy skorzystać ze wspomnianych wyżej czujników gleby. Te mają nam przypominać o potrzebach naszej roślinności, a dokładniej ich podlewaniu, gdy wykryta zostanie sucha warstwa. W domu warunki są dla nas istotniejsze, więc wszelkie zmiany i odchylenia od normy będą do nas trafiały natychmiast w postaci notyfikacji lub grafów pokazujących zmiany. Alerty będą pomocne jeśli zechcemy zadbać o jakość wnętrza.

Szkoda, że nie ma informacji na temat współpracy z innymi gadżetami dla inteligentnego domu. Archos powinien o taką koegzystencję i współpracę jakoś zadbać. A może tak jest? Firma nie chwali się tym jednak na podstronie dotyczącej stacji pogodowej, więc ciężko stwierdzić. Archos ma swoją platformę Smart Home, więc integracja byłaby nawet wskazana.

źródło: Archos