Śladem Paula McCartneya poszedł Jack White (szerzej znany z formacji White Stripes). Lubię muzykę tego artysty, choć ma specyficzną formę grania. Jego wytwórnia (Third Man Records) spróbowała teraz sił z grupą Jaunt, czyli autorów nowatorskiego nagrywania w technologią VR. Nagranie koncertowe twórczości White’a możecie już oglądać w goglach VR i smartfonach z Androidem. Specjalna kamera pokazuje obraz wprost ze sceny – tak samo jak w przypadku piosenkarza wymienionego na samym początku wpisu. Przypomnę, że od kilku miesięcy można bawić się nowymi aplikacjami na swoich telefonach i wcale nie trzeba słono płacić za adapter przekształcający smartfon w ubieralny ekran. Kartonowe wersje, m.in. google’owski Cardboard, są taniutkie, a pozwalają zapoznać się z nowym działem aplikacji VR w Google Play.

Na razie dostęp do takich gogli jest wciąż niski (bo i segment wirtualnej rzeczywistości jeszcze nie ruszył z kopa), więc nie wszyscy czytelnicy mają szansę skosztować nowych możliwości. W skrócie: obraz z kamery o wielu obiektywach pozwala zaprezentować otoczenie w 3D i to w ujęciu sferycznym, więc możemy rozglądać się po przestrzeni. W tym przypadku sceny, gdzie grają muzycy. Zobaczymy zarówno ich, jak i widzów, którzy uczestniczą w koncercie. Ściągają aplikację na Androida będziemy mogli poczuć się niemal jak na występie na żywo, o ile tylko założymy do kompletu słuchawki (bo jest nawet technologia Dolby Atmos). Apeluję! Koniecznie ze słuchawkami!! W programie możemy posłuchać dwa utwory: Freedom at 21, Ball and Biscuit oraz Dead Leaves and the Dirty Ground zagrane na dwóch różnych arenach. Jest nawet technologia Dolby Atmos.

źródło: Google Play via engadget.com