LittleBits to gadżet, którego świadomie unikałem na blogu aż do wyjścia jakiegoś kompletu do majsterkowania. Firma, która brała udział w kampanii typu crowdfunding przygotowała w końcu zestaw startowy do konkretnego działania. Na początek wypada powiedzieć co to za cudeńka. littleBits to niewielkie moduliki do budowania sieci powiązań dla inteligentnego domu. Chodzi o własnoręczne tworzenie automatyzacji, a nie kupowanie gotowych produktów (tych jest coraz więcej i to zapewne on sprawiają, że temat i zainteresowanie segmentem smart home rośnie. „Smart Home Kit” będzie kompletem do kreatywnego tworzenia automatyki i być może da nam narzędzia do zbudowania czegoś, czego nie potrafi nam jeszcze dostarczyć rynkowe wyroby.

Podstawowa paczuszka zawiera 14 elementów i została wyceniona na niecałe 250 dolarów. Owe części (bity) można łączyć magnetycznie, co daje odpowiednie możliwości. W zasadzie dostajemy w ręce rodzaj zestawu dla kreatywnych, mogącego nieco przypominać nowoczesne klocki. Nie jest to jednak zabawka, choć dla niektórych z nas może pod tym pojęciem występować. Każda cząstka to indywidualny, elektroniczny komponent, który możemy nazywać klockiem. W zależności od części zawiera inne sensory lud podzespoły. Od czujników światła, aż po diody LED, czy nawet mini głośniczki. Łącząc je ze sobą możemy zbudować ciekawe zależności. Nie ma tutaj wymagań z dziedziny programowania, choć trzeba coś w głowie mieć, by stworzyć coś konkretnego.

Dopiero filmiku załączone na końcu wpisów wyjaśnią co takiego potrafią littleBits. W skrócie chodzi o takie dobieranie elementów, by tworzyć w mieszkaniu sieć zależności – oczywiście bierze w tym udział także smartfon. Projekt współpracuje m.in. z Arduino (co rozszerza jego możliwości o wiele bardziej), a także ze spoiwem dla Internetu Rzeczy, czyli aplikacją IFTTT. Jeśli wiecie co to za pojęcia to zrozumiecie jak wielki potencjał ma ten zestaw. Jeśli nie interesuje was samodzielne tworzenie sieci reakcji, to nie czytajcie dalej. To komplet bardzo ciekawy i pozwalający na sporo zabawy. Czasem można nawet przygotować coś ciekawego dosyć niespodziewanie.

Starter da nam podstawy i całkiem bogaty komplet, ale jak pewnie wiecie z doświadczenia, pudełko z kilkoma klockami to tylko fragment zabawy i ograniczone możliwości. Dopiero większe pudła z większą liczbą elementów dają więcej frajdy – podobnie zresztą jak z klockami – możemy z nich zbudować większe budowle. Co właściwie można zdziałać z littleBits? Jeśli jeszcze nie obejrzeliście materiałów video, to napiszę, że będą to spore możliwości: od zarządzania klimatyzatorem, przez oświetlenie, aż po miski z karmą dla zwierzaka. W razie jakbyście nie mieli pomysłów, autorzy projektu przygotowali sporo inspiracji, a te mogą już prowadzić do konkretów we własnym domu.

źródło: littleBits