Oprócz inteligentnych zegarków jest na rynku cała masa tych tradycyjnych. Czy one powoli odejdą w niepamięć? Na pewno nie. Jest jednak dla nich szansa pod postacią integracji z nowoczesnymi możliwościami komunikacji ze smartfonem. Klasyczny naręczny czasomierz już od pewnego czasu jest częścią prób włączenia go w jakiś sposób do współpracy z nowoczesnym telefonem. Jedni próbują wdrażać dodatkowe mini wyświetlacze na cyferblacie, drudzy wykorzystują do tego pasek. Może się okazać, że to jedyna sensowna droga do tego, by nasz wysłużony, ale ulubiony zegarek (np. wartościowy lub sentymentalny prezent) stał się nieco bardziej trendy. Dawałem już przykłady nowoczesnych klamer, czy dodatkowych elementów z ekranikiem do paska. Na Indiegogo pojawiła się francuska koncepcja, czyli elegancka.

Pomysłowi producenci i wizjonerzy nie próżnują. Jest jeszcze wiele ciekawego do zaproponowania na rynku klasycznych zegarków. CT Watch F to chyba najciekawszy z nich. Na czym polega? Autorzy zaproponowali LEDowy wyświetlacz na pasku – w części pod ekranem, by materiały i treści ze smartfona pojawiały się w miarę wygodnym miejscu. Te okolicy wciąż są dobrze widoczne i warto je wykorzystać, rozszerzając możliwości ubieralnego urządzenia. Sam zegarek pozostanie bez zmian, wymienimy jedynie pasek na nowszy i dużo nowocześniejszy. Będzie bardziej bransoletką, a wymienimy go bez problemu, bo ma mieć dużą kompatybilność z teleskopikami: od 18 do 24 mm. Czy to Omega, Rolex, Hublot, czy Timex lub Swatch, nie będzie żadnych przeszkód.

Na niewielkim wyświetlaczu pomieścimy treści z powiadomień, maili lub wiadomości tekstowych. Ma to być wygodny, ale i elegancki modeli, który będzie można dopasować do przeróżnych zegarków. W środku znajdzie się też trochę czujników, np. akcelerometr, więc stary zegarek nagle stanie się także fitnessową zabawką do monitoringu aktywności. Bezprzewodowa łączność pozwoli na komunikację z systemami iOS, Android, ale i Windows Phone. Po obu stronach znajdą się dwa niewielkie przyciski, którymi obsłużymy część funkcji smartfona. Będą i wibracje, ale także opcjonalnie komunikacja zbliżeniowa NFC, czy system znaczników RF. Wszystko w giętkiej formie, co poprawi komfort noszenia na ręce.

Całkiem pomysłowo prawda? Dlatego właśnie projekt znalazł się w kampanii na Indiegogo, gdzie szuka wsparcia i funduszy na dalszy rozwój. CT Watch F pozostawi styl i elegancję, ale doda innowacji i nowoczesności. Stary zegarek zaczniemy nazywać gadżetem. Bardzo podoba mi się idea wynalazku i liczę, że twórcom uda się zebrać środki potrzebne na jego realizację. To świetna wiadomość dla amatorów tradycji i klasyki, ale nie chcących pozostawać w tyle za nowoczesnymi rywalami. Nie będą oni zmuszeni do przechodzenia na najnowsze smart watche, a zyskają nieco dodatkowych funkcji, które mogą sparować ze smartfonem.

 źródło: Indiegogo