Ekrany w smartfonach nam porosły, a wraz z nimi i baterie. Nie ma jednak na rynku jeszcze takiego urządzenia, które wytrzyma na akumulatorku odpowiednio długo. Tymczasem wyświetlacze żrą nam energię, a statystyki pokazują, że używamy ich coraz więcej. W związku z tym w naszych kieszeniach coraz częściej lądują także mobilne banki energii, które mają nam dodawać trochę dodatkowych mAh – także, a zwłaszcza, w miejscach, gdzie daleko do gniazdka lub portu USB. Producenci gadżetów zaczynają już nawet robić bardzo mobilne warianty takich dodatkowych bateryjek. Można je nawet już chować do portfela. QBracelet to pomysł jeszcze inny: w postaci bransoletki, a raczej bransolety.

Ostatnio ubieralne technologie są w modzie, więc śladem inteligentnych zegarków i trackerów fitness idą inne urządzenia. Teraz wśród nich jest także przenośny bank energii, który będziemy nosić stale przy sobie – na nadgarstku. To również nie pierwsza idea zakładanego źródła energii, ale poprzednik o którym pisałem miał formę „zegarka” z panelem słonecznym. Tym razem konstrukcja będzie bardziej „prymitywna”, ale nie głupia, bo w naręcznym formacie. Nie będzie to może najcieńszy wariant, bo posiada grubszy przekrój, ale na tyle, że można go pomylić ze zwykłą ozdobą na rękę. Sprytnie i bardzo praktycznie – oczywiście dla osób notorycznie cierpiących na zanik zasilania w swoim telefonie.

Teraz czas na możliwości jakie oferuje QBracelet. Wewnątrz bransoletki zmieszczono 1160 mAh – to w przeliczeniu ok. 60% pojemności akumulatorka iPhone’a. To powinno wystarczyć. To niezły zastrzyk energii jak na ubieralny sprzęcik. Do tego warto zwrócić uwagę na wagę. Ponoć nawet nie odczujemy akumulatorka na ręce. Oczywiście zadbano także o design. Jest prosty i minimalistyczny, ale chyba w związku z tym elegancki. Również kolorystyka powinna dopasować paniom i panom. Srebrne lub pozłacane warianty będą kierowane do damskiej części klientów, a ciemne matowe to męskiej. Na uwagę zwraca sposób ładowania. Forma może być użytkowana także w trakcie rozmów telefonicznych lub korzystania z dotykowego ekranu.

QBracelet to kolejny projekt z pogranicza miksu mody, stylu i elektroniki. Trendy wskazują, że to bardzo chwytliwy rynek, którym interesuje się coraz więcej osób. Trzeba jednak zauważyć, że powoli noszonych wersji gadżetów pojawia się tak wiele, że niebawem nie starczy nam ręki na ich założenie… To nie uszczypliwa uwaga, a fakt. Moim zdaniem pozytywny. Bransoleta ma zaoferować nam złącza microUSB lub Lightning. To oznacza, że model będzie współpracował z Androidami, nowszymi iPhone’ami i smartfonami z systemem Windows Phone. Za naręczny bank energii przyjdzie nam zapłacić niecałe 100 dolarów (lub niecałe 80$ w przedsprzedaży).

źródło: qdesign.co