Kiedyś mobilne głośniczki walczyły głównie gabarytami. Wygrywał ten bardziej przenośny, czyli mniejszy, ale do tego w miarę dobrze grający. Teraz, gdy sprzętu na Bluetooth jest już bardzo dużo, producenci muszą przekonać nas czymś bardziej unikalnym. Powoli wchodzą modele wodoszczelne, czyli takie, które weźmiemy bez obawy nad wodę. Przecież słowo „mobilny” kojarzy się z wyjściem na zewnątrz, a wyprawa z kolei łączy się z zależnością od pogody lub warunków. Najczęściej zabieramy głośniczek na plażę, gdzie zachlapań sprzęt nie uniknie. Niedawno prezentowałem model Ecostone, który potrafił unosić się na wodzie.  Mighty to konkurent przeznaczony właśnie dla amatorów wody.

Nie będę specjalnie zajmował się jego podstawowym elementem, czyli graniem dźwięku, bo jest kilka ciekawszych elementów, na które warto poświęcić tekst. W kwestiach audio pozwolę sobie tylko napisać, że gra i to oczywiście bezprzewodowo, więc można go sparować np. ze smartfonem lub tabletem (najlepiej też wodoszczelnym). Mighty to kolejna propozycja głośnika, który bierze udział w kampanii crowdfundingowej na Indiegogo. To tutaj zaczynało wielu poprzedników z segmentu i nadal jest to doskonałe miejsce na promowanie nietypowych wariantów urządzeń. Internauci mogą wesprzeć projekt i taniej zakupić pierwsze sztuki, więc i producent i klient jest zadowolony, o ile tylko uda się zebrać wymagany próg finansowy.

Wspomniałem coś o plaży. Oprócz wody jest tam także sporo piasku. I na niego będzie odporny dzisiejszy bohater. Jest typowym gadżetem na zewnątrz, ale niekoniecznie. Ma specjalną przyssawkę, dzięki czemu możemy go zabrać też pod prysznic i przyczepić do szyby, lustra, czy glazury. Ten element może też posłużyć do mocowania na kajaku (jeden z przykładów). Oby tylko przyssawka była dobra, bo szkoda byłoby zgubić go gdzieś na większej fali. Jak się odczepi i to zauważymy, nic straconego – będzie dryfował na powierzchni, więc można szybko po niego wrócić. Taka opcja pozwoli też na wrzucenie głośniczka do basenu lub wanny – niech sobie pływa, no i przy okazji gra naszą ulubioną muzę.

Certyfikat wodoszczelności pozwala na zanurzenie do ok. jednego metra na 30 minut (jak większość smartfonów z wodoodporną obudową). To pierwszy na świecie model głośnika, który przeżyje spuszczenie w toalecie. Nie wiem dlaczego producent zdecydował się na promocję takimi próbami i testami, ale nagranie można obejrzeć na YouTube. Wewnątrz zmieszczono także mikrofonik, więc model posłuży nam także do prowadzenia rozmów głosowych na odległość (od telefonu). Przygotowano go w kilku wariantach kolorystycznych i ma kosztować od 40 dolarów. Na górze znalazł się też panel z przyciskami: do sterowania biblioteką muzyczną, czy odbierania połączeń – w końcu będzie można spokojnie odebrać telefon pod prysznicem!

źródło: Indiegogo