Chińska firma Xiaomi zaprezentowała swój nowy smartfon Mi 4, a wraz z nim przy okazji bransoletkę fitness. Jest to prosty gadżet dla aktywnych, posiadający sensory analizujące trening – jak wiele innych podobnych modeli. To co go wyróżnia to cena. Została wyceniona na  79 CN¥, co w przeliczeniu wynosi ok. 13 dolarów! Jest to pierwsza taka noszona zabawka Xiaomi i od razu może stać się hitem sprzedaży, właśnie ze względu na bardzo przystępną cenę. Model nazwano Mi Band i oczywiście będzie współpracował z najnowszym smartfonem marki, ale nie tylko. Będzie to typowy przedstawiciel swojego segmentu.

Czujniki pozwolą mierzyć dane na temat aktywności (ruchu), ale i wypoczynku. Wewnątrz zmieszczono również niewielki motorek wibracyjny, więc posłuży także jako delikatny alarm, wybudzający lekkim ruchem, a nie znienawidzonym przez wszystkich dźwiękiem. Bransoletka będzie też analizowała cykle snu. Zabawka zostanie zatem wykorzystana za dnia, ale w nocy, kiedy opaska będzie sobie wisiała na ręce. Jedno naładowanie ma wystarczyć na 30 dni, więc w praktyce można ją nosić bez zdejmowania aż miesiąc – bez dejmowania bo jest wodoodporna (certyfikat IP67). Taki okres pracy to druga, obok ceny, zaleta ubieralnego modelu od Xiaomi.

Innym ciekawym rozwiązaniem wykorzystanym w bransoletce Mi Band jest system odblokowywania telefonu. Funkcja ta jest dodatkowym i szybkim zabezpieczeniem do smartfona, który będąc w pobliżu pozwoli na jego użytkowanie. Wyjście z zasięgu spowoduje jego zablokowanie. Tylko właściciel może korzystać z urządzenia. Cały proces jest automatyczny, wystarczy tylko nosić opaskę. Tyle funkcji za jedyne 13 dolców? Czemu nie, nawet jeśli sprzęcik nie ma ekraniku, na którym przejrzymy powiadomienia. Prawdopodobnie prostota, także w designie, może być kluczem do ewentualnego sukcesu. Na początek w Chinach, gdzie pojawi się jako pierwsza. Nie wiadomo na razie nic o globalnej dostępności.

Zapewne potrzebne będzie jeszcze doinstalowanie specjalnej aplikacji na system Android, by wykorzystać zbierane przez czujniki dane w wygodnej formie grafów i statystyk. Mi Band nie będzie najciekawszym trackerem fitness, ale z powodu swojej ceny może stać się jednym z popularniejszych. Moim zdaniem idealna na początek treningów z ubieralnym sprzętem dostarczającym informacji z treningu. Prawdopodobnie to nie ostatni produkt Xiaomi, a zyski ze sprzedaży tej bransoletki pozwolą na przygotowanie kolejnej, bardziej zaawansowanej, gdy potrzeby rynku będą dużo większe. Nie wiadomo na razie nic o współpracy z innymi smartfonami z Androidem. Pewniakiem jest Mi 4.

Jak widać na załączonych obrazkach, Mi Band będzie oferował też do zaoferowania sporo wariantów kolorystycznych.

źródło: Xiaomi (Weibo)