Czy na takie gadżety będzie teraz popyt? Wciąż nie jesteśmy obyci z ubieralnymi modelami urządzeń, a inteligentne zegarki dopiero wkraczają nieco mocniej na rynek. Na razie naręczne gadżety są kojarzone ze smartwatchami lub bransoletkami fitness, tymczasem modele na nadgarstek mają wiele innych zastosowań. Vybe to rodzaj opaski na rękę, wyposażonej w system wibracyjny oraz moduł komunikacji ze smartfonem. Wszystko po to, by motorkiem wprawiającym w ruch gadżecik, informować użytkownika o powiadomieniach. Pytanie tylko, czy potrzebujemy dodatkowej zabawki do noszenia na ręce, gdy mamy już możliwość podglądu treści na zegarku? Są jednak różni klienci, więc i są dla nich odpowiednie produkty.

Chodzi jednak o coś innego. Zdarzyło wam się przeoczyć ważny telefon? Nie było go słychać w samochodzie, leżał w innym pokoju, głęboko w torebce lub najzwyczajniej w świecie był wyciszony? Do tego właśnie przydadzą nam się wibracje na ręce. Każde połączenie, sms lub powiadomienie może dać nam fizyczny sygnał. Gorzej jak telefon schował się gdzieś pod papierami lub wpadł za kanapę… Przydałaby się jeszcze jego lokalizacja, w końcu oba urządzenia są sparowane przez Bluetooth – i taka funkcja też na szczęście jest w Vybe. Trzeba jeszcze pamiętać o byciu w zasięgu smartfonowego połączenia. Model posiada wiele wariantów kolorystycznych i można go nawet przypiąć do nogi, dzięki czemu (tak jak na video), będziemy mogli wygodniej pograć m.in. w siatkówkę. Ja tutaj widzę jednak uwolnienie ręki na jakiś inny naręczny gadżet 😉

Wspomniane parowanie przez Bluetooth zadziała także jako system przypomnień o pozostawionym w domu/pracy/restauracji telefonie. Jakie przeznaczenie może mieć zabawka z samym systemem wibracji? Przykładem mogą być aktywne zawodowo mamy wychodzące z dzieckiem w wózku na spacer, nie budząc przy połączeniach malucha. Często poruszający się komunikacją miejską, gdzie hałas zagłusza dźwięk dzwonka. Wibracje można także skorelować z alarmem, który będzie przypominał o wydarzeniach, ale i budził z rana delikatną wibracją, a nie nielubianym hałasem. Sprzęcik może być też zaoferowany seniorom, którym alarmik będzie przypominał o lekach i innych ważnych sprawach.

Prosty gadżet, ale w sumie z wieloma pomysłami na jego wykorzystanie. Każdy z nas może znaleźć dla niego własne przeznaczenie. Muszę teraz zauważyć, że sporo inteligentnych zegarków posiada wewnątrz wibracje (ale nie każdy), co developerzy mogą wykorzystać do przygotowywania własnych, podobnych aplikacji. Vybe posiada jednak swoją własną apkę, w której możemy ustalić w jaki sposób odróżniane będą powiadomienia na ręce i czego dotyczyć, a co pomijać. Bransoletka będzie działała przez ok. 5 dni w zależności od intensywności użytkowania, a naładujemy ją w zaledwie 2 godziny. Jest kompatybilna z modelami smartfonów wyposażonych w Bluetooth 4.0, czyli iPhone’ów od 4S i wielu Androidów. Obudowa jest do tego wodoszczelna.

Vybe ma być w sprzedaży od września. Ma kosztować niecałe 50 dolarów, a dodatkowe bransoletki można dokupić za 8$ (moduł jest wyjmowany). Przydałby się wam taki system alarmowy? Ja przyznam, że tak, ale czy wystarczyłyby mi tylko dwie funkcje (przypomnienie o wyjściu z zasięgu i wibracja dla powiadomień)? Nie. Szukałbym smartwatcha z wibracjami.

źródło: wearvybe.com