Gry muzyczne znane były już w salonach gier, gdzie wykorzystywano maty do tańca jako ogromne kontrolery ruchu do tańca. Ten segment gier ewoluował i pojawiał się przeróżnych wariantach, od wspólnego tańca, walki na taniec, podskakiwania w rytm dźwięku, czy gry na przystawkach-instrumentach. Rock Band, Just Dance, czy Singstar to te, które ja sam potrafię tak na szybko przytoczyć. Wszystkie one mają coś wspólnego z muzyką lub tańcem. Problem jest taki, że zmuszają nas także do patrzenia na jakiś ekran, przez co spędzamy więcej czasu i skupienia na wyświetlanych treściach, niż rzeczywistym tańcu.

Interakcja jest, ale mogłaby być większa. Pewien startup z Kickstartera, gdzie właśnie rozpoczęła się kampania projektu, chce zaangażować wyświetlacz iPada, ale tylko do wyboru utworu muzycznego. Dalej zabawa skupi się głównie na ruchu. Interactive Music Battle to system z Paryża, proponujący zabawę Phonotonic. Potrzebny będzie jeszcze jakiś punkt odniesienia. Tym będzie specjalny gadżet z sensorami, który parujemy z tabletem. Dzięki temu ruchy użytkownika trzymającego zabawkę, przemieniane są w muzykę. Jedne nadają rytm, drugie melodię. I tak właśnie w nowoczesny sposób tworzymy dźwięki z tańca.

Projekt przypomina nieco w mechanizmie działania rozwiązaniu AUUG Motion Synth. Różnica jest taka, że tam do kreacji służyły ruchy dłoni, a tutaj zabawa polega na aktywności całego ciała. Odczyty naszych ruchów są przesyłane do iPada w czasie rzeczywistym i to na nim słychać aktualnie budowany utwór. Prototyp Phonotonic był rozwijany przez zespół inżynierów, ale i muzyków. Faza rozwoju trwała 2 lata, a teraz bliska ukończeniu wersja trafiła na crowdfundingową kampanię. Pomysł przeznaczono dla osób nie potrafiących grać na instrumentach, ale i wszystkich tych, którzy zechcą w nowy sposób tworzyć muzykę. Zadowoleni będą tancerze, mogący sprawdzić jak „brzmi” ich styl poruszania się.

Im będziemy bardziej kreatywni, tym dźwięki będą ciekawsze, a cały utwór dynamiczniejszy. Każdy gracz, lepiej użyć określenia tancerz/muzyk, będzie potrzebował dwuelementowego gadżetu, łączącego się z iPadem lub iPhonem przez Wi-Fi. Warto dodać, że model na Androida jest już w drodze. W apce dobieramy styl, rytm i inne parametry audio, łapiemy przedmiot i zaczynamy się bawić, tj. tańczyć. Czujniki zmieszczono w obudowę o wymiarach ok. 7 cm średnicy, ważącą ok. 220 gramów. Nie będzie nam specjalnie ciążyć. Najciekawsze jest to, że sensory (akcelerometr, magnetometr i żyroskop) można z obudowy wyjąć i umieścić w dowolnym innym przedmiocie (w zabawce, czymś do rzucania itp.).

Akumulatorki wystarczą na ok. 2 godziny gry. Potem wystarczy podpiąć baterię przez microUSB. Program ma proponować 10 różnych zestawów muzyki i współpracować z dwoma sensorami na raz. Można zatem bawić się w wiele osób, generując dźwięki wspólnie z partnerem. Taki komplecik dla dwojga został wyceniony w kampanii na 199 dolarów (tańsza cena we wczesnej fazie zamówień). Jeśli uda się zebrać ustaloną kwotę środków, Phonotonic trafi do klientów w grudniu.

źródło: Kickstarter