Mobilne technologie, ogólnodostępny Internet i rzeczywistość rozszerzona – to wszystko zmienia podejście do rozrywki i gier. Developerzy próbują szukać ciekawych pomysłów, mogących zachęcić do zabawy całe grupy społeczne, rozproszone nawet na całym świecie. Rozrywkę z ekranu przenosimy już nawet do rzeczywistości, ale w formie gier angażujących nas ruchowo (także uzależniając od miejsca przebywania). Z ostatnich przykładów idealnymi reprezentantami są: Ingress, ale i Project Overwatch, czy gadżet Loop. One wszystkie na swój sposób proponują coś nowego. Kolejnym projektem próbującym pokazać coś nowego jest Dustcloud.

Jako dzieci często bawiliśmy się „na niby” w strzelanie do siebie z broni złożonej z dłoni. To były zabawy sprzed czasów nowych gier, konsol, przystawek na kontrolery w kształcie broni i całej tej wirtualnej zabawy. Projekt Dustcloud to zabawa angażująca graczy w społecznościowej formie gry w realu z połączeniem możliwością podłączenia się do Internetu. Każdy z użytkowników wyposażony jest w pistolet „Duster” wykorzystujący modul Bluetooth do komunikacji ze smartfonem. Posłuży on oczywiście do „strzelania” do naszych wrogów biorących udział w zabawie. Będziemy agentami szukającymi siebie na otwartej przestrzeni, a za trafionych rywali otrzymamy punktację.

Grać możemy w trybie offline w grupce znajomych, ale i masowo (globalnie) w sieci online. Gadżet był zaprezentowany na targach CES 2014, ale jeszcze przed imprezą rozpoczęto pierwszą kampanię promującą pomysł. Potem Dustcloud pojawił się na portalu Kickstarter, ale został anulowany z dopiskiem, że kampania będzie jednak wznowiona. Autorzy nazywają zabawę grą turystyczną, a to efekt sposobu uczestnictwa. Rozproszenie gracze mogą zachowywać się jak tajni agenci i walczyć o punktu, nie dając się przy tym wyeliminować. Zasada dosyć prosta, używanie wirtualnej broni także. Wszystko jest bezpieczne i ma dać sporo frajdy w podchodach.

Całość opierać się ma głównie o społeczność, którą próbują budować  twórcy pomysłu. Myślę nawet, że możemy śmiało zakwalifikować ją do zabawy w świecie Internetu Rzeczy. To wciąż zabawa wyprzedzająca jeszcze rynek i mało popularna w świecie rozrywki (mam tutaj na myśli ogólnie sam sposób zabawy), ale w przyszłości odpowiednio promowane i pomysłowe gry będą robiły na rynku furorę. Pomysł może być też rozszerzony o możliwości Google Glass i ubieralnych technologii podglądu Augmented Reality. Projekt dopiero raczkuje, dajmy mu czas. Na ten moment gotowe są apki na system iOS i Android. Pojedynczy pistolecik to koszt ok. 50 dolarów.

źródło: Kickstarter, theDustcloud.com